Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

Z pierwszego postu. Nic się nie zmieniło.



Jeżeli chodzi o skrzydło, to dużo ciężaru dodaje centropłat z zatopionymi w żywicy stalowymi prętami.

Uważam, że jak coś chce być solidne to swoją masę musi mieć

_________________
Pozdrawiam, Marcin.

Posłuchałem Waszych wskazówek Wujkowie Dobre Rady i wypełniłem zagłębienie balsą oraz szpachlą (trochę).
Okazało się, że balsy 1 mm mam jak na lekarstwo, a teraz to już w ogóle nie mam.
Mimo, że cienka, to i tak musiałem sporo ją odchudzić. Przy okazji zniszczyłem trzy kawałki - czyli wszystkie jakie uzbierałem - zbyt intensywnie przykładając się do "cienkowania". W efekcie musiałem wybrać ten najmniej poszatkowany.
Efekt końcowy, no prawie końcowy, nie jest zły.
Przed szlifowaniem:

i po:

Jeszcze lekki szlif szpachli i wsio.

_________________
Pozdrawiam, Marcin.

Brawo

_________________
Piotrek

Witam.
Skończyłem klejenie skrzydeł. Zebrałem się do kupy i przykleiłem krawędzie natarcia. Wykonałem je z listew balsowych 6x10 mm. Kleiłem, jak zwykle Soudalem 64A z odrobiną ca.

Na początku nadmiar balsy ścinałem ostrym nożykiem, później papierem ściernym na bloczku (150, 100, 240). Bałem się tej operacji, ale w mojej ocenie, wyszło ok. Tak więc w dalszym ciągu najtrudniejszym dla mnie pozostaje prawidłowe naklejenie pokrycia kesonów.

Na połączeniu części płatów też wyszło całkiem całkiem.

Na koniec dokleiłem balsowe profilowane końcówki na skrzydła. Powstały z dwóch desek balsowych o grubości 5 mm każda (nie miałem wtedy jeszcze balsy 10 mm).


Całe skrzydło.

Jeszcze raz wszystko zważyłem:
Płaty ważą po 125 g,
centropłat 90 g. Razem 340 g(+/- 5 g).

Pewnie jeszcze znajdę tysiąc powodów do interwencji papierem ściernym, niemniej jednak budowę skrzydła uważam za zakończoną. Teraz będę oklejał folią. Po wypłacie złożę zamówienie w HK na dwie rolki. W kraju, w jednym ze sklepów internetowych widziałem ciekawe kolorki, ale sprzedawany format odpowiadał wielkością listkowi papieru toaletowego. A ja przy tej operacji przewiduję duże zużycie (jednego i drugiego).

_________________
Pozdrawiam, Marcin.

Jeju, żebym ja tak potrafił oszlifować profil... Piękna robota...

_________________
Piotrek

Witam


Tak samo mówiłem nim nie spróbowałem. A co zrobiłeś w swoim Guppym? przecież wykonałeś ten model, czy mi się tylko tak wydaje?

_________________
Pozdrawiam, Marcin.

moje tak nie wyglądało gdzie to szlifujesz? w domu ?

_________________
Piotrek

Tak, w kuchni. Możesz sobie wyobrazić jak później wszystko wygląda. Starałem się jak najwięcej naddatku ściąć nożykiem.
Miałem dobry modelarski weekend, bo żona miała zajęcia i cała kuchnia była moja. Córce włączyłem bajki.

_________________
Pozdrawiam, Marcin.

Mam to samo - muszę negocjować nawet składowanie modelu na półce podzczas klejenia... a nie mam gdzie przy tej długości
Choć dziś jakoś przełknęła stertę skrzydeł, lotek i kadłuba:) Pozdrowienia dla żony

Jeśli nie masz - polecam zakup hebelka modelarskiego. Dla mnie to narzędzie przy używaniu którego myślę jak mogłem pracować bez niego... Naprawdę - must have...

_________________
Piotrek

Witam.
Z powodu braku kasy na żywicę i tkaninę na kadłub zabrałem się za statecznik poziomy. Postanowiłem użyć profil NACA 0009. Jak nie wyjdzie, zrobię płaską płytkę. Wystrugałem żeberka z balsy 1,5 mm i 2 mm (skrajne). Dźwigary z listew sosnowych 2x5 mm. Pokrycie zamierzam wykonać z balsy 1 mm. Wspomniane żeberka wyciąłem wraz z "nóżkami", ale teraz mam wątpliwości, czy słusznie. Tym bardziej, że niektóre "nóżki" się ukruszyły. Myślę, czy by ich nie usunąć do reszty. Po sklejeniu żeber i dźwigarów mogę mieć trudności z ich precyzyjnym usunięciem. Proszę o radę.

O tym piszę:


PS. Jeszcze w tym tygodniu powinienem przetestować malowanie lakierem samochodowym z utwardzaczem. Będę malował zderzak do mojego fordka czarnym matowym z nabijanego spreya. Jak się sprawdzi, zastosuję ten sposób w szybowcu (kolor biały).

_________________
Pozdrawiam, Marcin.