Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

Witam,
Chciałbym nieco wzbogacić skromny dział forum poświęcony modelom swobodnie latającym i umieścić mini relację z budowy modelu J-45 konstrukcji Jana Jastrzębskiego z 1955 roku. Nie znam dokładnie pochodzenia planu modelu, ja znalazłem go na popularnej stronie z planami outerzone.co.uk.
Model zaprojektowany w 99% ze sklejki i sosny, natomiast plan przewiduje wykonanie skrzydła w wersji balsowej z kesonem.
Ja wybrałem wersję sklejkową skrzydła. Choć muszę przyznać, że niektóre wypełnienia lipowe zastąpiłem balsowymi ze względu ma problem z zakupem drewna lipowego. Ale jest tego na prawdę niewiele.

Kontynuując, model J-45 posiada napęd silnikowy, jest to konstrukcja typu wieżyczkowego, dostosowana do silnika samozapłonowego o pojemności 1,5 cm.
Kadłub wręgowo - podłużnicowy (wręg jest sporo), wykonane są ze sklejki o grubości 1,5 mm. plus dodatkowe kształtki. Nie ukrywam, że było trochę pracy z ich wycięciem . Kadłub i statecznik w wersji sklejkowej klasyczny - dźwigarowy bez kesonu, skrzydło posiada podwójny wznios.
Tyle teorii, niestety nie udało mi się odszukać jakiegokolwiek zdjęcia wykonanego modelu. Bardzo chciałbym go zobaczyć, może ktoś z kolegów posiada w kolekcji? Model, który buduję będzie w wersji swobodnie latającej lub ze sterowaniem jednokanałowym z zachowaniem wzniosów i stateczności modelu. Jeszcze nie zdecydowałem jaki napęd zastosuję ale na pewno będzie to jakiś niezbyt ciężki i średniej mocy samozapłon. Pierwsze koty za płoty
Wyciąłem żebra ze sklejki 1 mm oraz kilka wręg kadłuba. Sporo pracy ale efekt fajny.
Pozdrawiam wszystkich modelarzy

Przy okazji chciałbym poprosić szanownych Kolegów modelarzy o powstrzymanie się przed radami typu "po co ci samozapłon, to słabe silniki" czy "ja bym dorobił jeszcze ster wysokości, lotki, klapy i w ogóle to włożył do niego silnik elektryczny". Przepraszam z góry ale mi chodzi o zbudowanie modelu możliwie bliskiego oryginału, chciałbym "dotknąć tych czasów" trzymając w ręku J-45. Nie zależy mi na osiągach, rekordach itp. Nie będę nim startował w żadnych zawodach, po prostu chcę zbudować model "z epoki" i się nim cieszyć. Wspominałem o opcji sterowania kierunkiem - chodziło by mi tylko i wyłącznie o korektę lotu - żeby model nie uciekł lub zawisł na drzewie itp. Nie dysponuję niestety aż tak dużymi przestrzeniami żeby swobodnie latać swobodnie
Zapraszam do relacji i pozdrawiam!

Plany modelu zostały zamieszczone w Modelarzu nr 8/1955.

_________________
https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze....
SAM 18-007
pozdrawiam
milo

Lipę zakupisz na allegro.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Piłeś- nie pisz!

Dzięki już ściągnięte. Jest opis budowy modelu więc będzie łatwiej. Zdecydowałem się na zastosowanie sterowania sterem kierunku
z uwagi na obawę przed utratą modelu. Chodzi tylko jak wspominałem o drobne korekty trasy lotu, reszta na zasadzie ff. Rozwiązanie to sprawdzało się w przypadku moich wcześniejszych modeli (ZOOT SUIT i Fifteen).
https://www.youtube.com/watch?v=Kb5DTVdQyj4
https://www.youtube.com/watch?v=Gjv103wnEQA&t=2s
Co do silnika to rozważam MVVS 1,5 cm ze względu na dodatkowe obciążenie pakietem i serwem. Ale to jeszcze może się zmienić.
No dobra, do roboty. Niebawem kolejne info z postępów. Dziękuję za rady i komentarze.
Marcin

Brawo Marcin!

Oby więcej takich twórczych relacji ! Koledzy modelarze bierzcie przykład ! Zamiast ,, zjadliwych uwag" pt. ,, to nie tak " ,, to źle " ,, powinno być inaczej" uczcie się jak to powinno wyglądać.
To jest bardzo inpirujące ,że jednak może to nie koniec ,,prawdziwego modelarstwa".

Pozdrawiam

Piotr

_________________
SAM 18-018
Pozdrawiam serdecznie
Piotr

Witam,
Piotrek dziękuję za dobre słowo, będzie mi się lepiej budować z takim poparciem
Dalsze prace w toku, dłubanina przy kadłubie. Wiem, że powinienem najpierw zbudować kratownice i wpasować je we wręgi kadłuba ale zrobiłem inaczej, tj. połączyłem wręgi podłużnicami dokładałem później rozpórki już na "żywym organizmie".
dodatkowo wklejone posadowienie skrzydła na wieżyczce. Narobiłem sobie dodatkowej roboty ale trudno, po kilku korektach wyszło ok. Poniżej zdjęcia przodu kadłuba jeszcze przed budową kratownicy. Przepraszam za słabą jakość zdjęć.
Pozdrawiam, Marcin

Witam ponownie.
Ciąg dalszy budowy modelu J-45. W poprzednim poście zamieściłem zdjęcia przodu kadłuba, aktualnie trwają prace przy kadłubie, podłubałem także przy skrzydle. Zdjęcia, które załączam nie są w żaden sposób waloryzowane, widać więc wszystkie niedoróbki. Oczywiście systematycznie szlifuję elementy i usuwam niedokładności. Niestety, z uwagi na zbliżający się zlot old SAM18 zmuszony jestem na jakiś czas zawiesić budowę tego modelu z uwagi na przygotowanie startowego. Ale jeszcze wrócę
Pozdrawiam.

Witam Ponownie,

Ciąg dalszy budowy J-45. Nie ma jeszcze przełomu w budowie ale po troszku idzie do przodu.
Skrzydło już prawie gotowe, kadłub jeszcze wymaga trochę pracy. Czas powolutku brać się za zespół stateczników...
Pozdrawiam