Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

Aby uzyskać jak największy zakres wychyleń lotki, rozrysowałem wszystko i ustaliłem położenie serwa:
Do szlifowania zagłębienia, w które schowa się lotka, zrobiłem wzornik:
Wycięcie gniazda na lotkę:
Powierzchnie zewnętrzne zabezpieczyłem tkaniną (lotka i skrzydło):
Zawias z taśmy klejącej:
Gdy znamy położenie serwa, zakresy ruchów - popychacz o ustalonej długości wyginam z drutu (odpadają elementy pośrednie ze swoimi gabarytami, luzami, sztywnościami): Plusem takiego wykonania jest mała szczelina "bezszczelinowej" lotki

Osłony na napęd lotek:
Końcówki pomalowane i przyklejone:
W porównaniu do pierwszych skrzydeł, te wyszły mi o 16% lżejsze (w odniesieniu do powierzchni). Skrzydła ważą 282g co daje 14,6g/dm².
Dalsze testy - już w locie

molej,
No więc okazało się, że malowanie forniru nitrocelonem to nie jest dobry pomysł. Sorry, ale robiłem tak wszystkie moje skrzydła a doradził mi tak wiele lat temu ktoś w Australii lub RPA, nie pamiętam i nie będę go za to ścigał.
Aby uniknąć falowania należny zagęścić żywicę używając Aerosil, Cabosil lub podobny. Dodajemy go ~10%. Nitrocelon lub inny lakier maja dodatkowa wadę, że żywica nie wsiąka wystarczająco w fornir i złącze jest słabsze. Z kolei sama żywica wsiąka za bardzo - nawet przechodzi na druga stronę.

Wszystko zależy od tego jaka żywica i jaki fornir, czy rozcieńczana czy nie, itd. itd.
Fornir nie zawsze można cellonować gdyż cienkie forniry (szczególnie twarde) lakier potrafi skutecznie powyginać.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Piłeś- nie pisz!

Ja forniru przed klejeniem niczym nie malowałem, ale do klejenia nie używałem żywicy tylko kleju poliuretanowego.
Skrzydła po sklejeniu pokrywałem lakierem nitrocelulozowym. Na szczęście nie pofalował on pokrycia.

Przyklejony fornir nie reaguje już tak mocno na ściągające działanie lakieru jak to ma miejsce dla swobodnego arkusza.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Piłeś- nie pisz!