kakabe pisze:
Z całym szacunkiem Kolego - książka została wydana w 1961 roku i wiele się od tego czasu zmieniło! Choćby same kleje jakich używa się do klejenie drewna!
Jedna rzecz się nie zmieniła i się nie zmieni - zasady wytrzymałości. Przy połączeniach, nawet najlepszy klej/spoina zawsze będzie miała większą wytrzymałość na ścinanie niż na odrywanie! (choćby z racji pracującego przekroju). Inaczej być nie może.
kakabe pisze:
Proszę nie sugerować się klejami dostępnymi w 1961 roku, dziś mamy do dyspozycji kompozyty węgłowe i doskonałe kleje na bazie elastycznych epoksydów, podejrzewam że nowoczesne klej wytrzymają próbę na rozrywanie.
Podobnie jak wyżej. Mi nie chodzi o wytrzymałość danego typu kleju (jeden lepszy od drugiego). Chodzi o wytrzymałość wynikającą ze sposobu jego "pracy".
kakabe pisze:
Przez 60 lat mojego życia byłem przekonany, że dwuteownik jest bardziej wytrzymały niż ceownik. Ale chyba się myliłem, choć może nie do końca:
http://www.strek.strefa.pl/students/mes ... 630-13.pdf
Wniosek jest jednoznaczny.
Dla mnie nie jest. Piszesz o wytrzymałości a podajesz link do ugięcia. Proszę pamiętać, że wytrzymałość i sztywność - to są dwa różne pojęcia. Sprawozdanie z linku (przygotowane przez studenta) również opisuje Ceownik zginany siłą ustawioną prostopadle do środnika. Wiadomo jest, że wskaźnik wytrzymałości na zginanie (ceownika) jest kilkukrotnie większy gdy obrócimy go o 90°! (pracuje wtedy pas górny na rozciąganie i dolny na ściskanie). Poza tym, w sprawozdaniu napisano, że profile mają te same objętości i grubość ścianki. Jeśli tak - to profile powinny mieć rożne długości (czyli już rożne warunki). Ze screenów to nie wynika, może chodziło mu że profile mają takie same pole powierzchni przekroju? Ale wtedy nie ma spójności i nie zgadza się, że grubość ścianki jest taka sama... (?)
Osobiście uważam że słabe jest to sprawozdanie, samo logo Politechniki i kolorowe screeny z wyników to nie wszystko. Brakuje np. widoku na siatkę elementów skończonych (nie wiadomo czy jest prawidłowa), nie pokazano jak przyłożono obciążenie...
Ja jak robię u nas w katedrze raport końcowy z przeprowadzonych obliczeń ustrojów nośnych maszyn - pokazuję wszystko. Wtedy jasne jest czy jest to zrobione dobrze czy źle.
Nawet stare książki napisane przez osoby naprawdę znające się na temacie mogą być ciągle aktualne (oczywiście w zależności od zagadnienia).
A teraz wracając do wytrzymałości dwuteownika na zginanie (i ceownika), zależy ona od wskaźnika wytrzymałości tychże profili. Przytoczę wzór na obliczenie tego przekroju:
Załącznik:
00.jpg [ 57.51 KiB | Przeglądany 16822 razy ]
Wynika z tego jednoznacznie, że jeżeli pasy dźwigara są takie same (przekrój), to wskaźnik ten nie zmieni się czy środnik jest "na środku czy z boku". Oczywiście tyczy się zginania w osi pionowej. Ze wzoru można również wywnioskować, że im większa odległość pasów dźwigara, tym większy wskaźnik wytrzymałości (H w liczniku do trzeciej potęgi).
kakabe pisze:
Bez względu jaki Kolega zastosuje klej powierzchnia styku dźwigara z żebrem wynosi 1,5 mm. Żebro ma słoje wzdłuż, czyli mało wytrzymała konstrukcja, bo przy gwałtownym ruchu dźwigar zostaje oderwany wraz z częścią żebra.
I właśnie z tego powodu stosuje się przekładni między dźwigarami (żebrami) ze słojami ułożonymi pionowo aby zapowiedz takiej sytuacji i utrzymać pasy dźwigara w stałej odległości, zwiększając wytrzymałość.
kakabe pisze:
Buduję skrzydło i albo wytrzyma albo nie.
Takie podejście uważam za niewłaściwe, ponieważ 4kg w powietrzu rozpędzone powyżej 50 km/h a może i dwa razy szybciej musi zapewniać pewność przekładającą się bezpośrednio na bezpieczeństwo.
Cytuj:
Tu mnie Kolega mocno rozbawił swoim stwierdzeniem że ta konstrukcja jest "delikatna" Jeśli cytujesz moją wypowiedź - zacytuj ją prawidłowo, tak aby miała ten sam sens! Ja nie stwierdziłem
"ta konstrukcja jest delikatna" tylko
"jak dla mnie, wydaje się dosyć delikatne" - a to znaczna różnica. Poza tym, w kolejnym zdaniu dodałem:
"Możliwe, że ... wytrzymałość będzie wystarczająca." Napisałem, że coś mi się wydaje ale masz większe doświadczenie ponieważ robiłeś już takie konstrukcje. Dzielę się swoimi uwagami i przemyśleniami aby być może komuś pomóc w podjęciu decyzji - nie po to aby kogoś rozbawić. A na już na pewno nie po to aby ktoś to wyśmiewał. To wysoki nietakt.
W moich postach, przedstawiam swoją opinię na dany temat, która nie musi zgadzać się z Twoją opinią, a z drugiej strony Ty nie musisz podzielać moich poglądów - na tym opiera się działanie forum / wymiana poglądów. Nie atakuję Ciebie ani nie neguję tego co robisz - naprawdę nie musisz pisać wielkimi literami. Zawsze czytam cały post i zazwyczaj rozumiem co jest napisane. Kibicuję projektowi i naprawdę trzymam kciuki za jak najmniejsza ilość problemów w trakcie wykonywania.
I osobiście się nie przekomarzam tylko wdaję się w polemikę dyskutując w sposób merytoryczny nad danym zagadnieniem
(przynajmniej staram się unikając stwierdzeń typu "zrób tak bo będzie lepiej").