Masz bardzo dobry pomysł
Poza mniejszą ilością elementów do toczenia, sam korpus można znacznie uprościć. Zamiast toczyć rowek i stosować pierścień Segera, zastosować pierścień osadczy (DIN 705) blokowany wkrętem dociskowym, np. takim:
Załącznik:
324a.jpeg [ 20.83 KiB | Przeglądany 10741 razy ]
Całość wyglądałaby mniej więcej tak:
Załącznik:
324.png [ 10.89 KiB | Przeglądany 10741 razy ]
Materiał na oś nie musi się charakteryzować wysoką twardością. Ważniejsze jest aby miał wysoką granicę plastyczności Re (wytrzymywał zginanie). Nie wiem z jakiego gatunku wykonane są wały w silnikach modelarskich. Szukałem kiedyś długo takich informacji ale nie znalazłem pewnego źródła. Chciałem w końcu przebadać wał na zrywarce ale nie posiadam "starego".
W mojej opinii, wał powinien być przynajmniej w klasie 8 (Re=640 MPa), a lepiej zastosować stal przeznaczoną na tego rodzaju elementy (np. 40H, Re=780 MPa).
Poza wytrzymałością, wałek musi mieć też odpowiednią tolerancję wymiaru pod łożysko (np. h5). Dla średnicy wału silnika w modelu, tolerancja wynosi -0,005mm od wymiaru nominalnego.
Znalazłem wałki na prowadnice linowe, szlifowane, wykonane w tolerancji h6 (nadadzą się) ale mają granicę plastyczności (Re) na poziomie tylko 400 MPa. Z tego powodu zdecydowałem się na wykonanie przedłużenia z odpowiedniej stali i łączenie wałów.
Możliwe że wałki o takich właściwościach wytrzymałyby, ale ja nie byłem do końca przekonany. Jak wykonasz przedłużenie wału - podziel się doświadczeniem, będę wdzięczny