Otwierając link od
kakabe do zmywacza LOCTITE, mój adblock w przeglądarce blokował jego zdjęcie. Wyłączyłem go aby zobaczyć zdjęcie produktu. Przypomniało mi się, że dawno dawno temu, miałem jakiś odtłuszczacz który dostałem od znajomego znajomego
Na końcu szafy znalazłem taką oto puszkę
Załącznik:
01.JPG [ 132.82 KiB | Przeglądany 8305 razy ]
Po dacie ważności przypomniałem sobie że dostałem go jeszcze wcześniej
Załącznik:
01a.JPG [ 145.6 KiB | Przeglądany 8305 razy ]
A może to do 6 czerwca 2029
Z racji że to nie mleko
użyłem go. Moja testowana balsa:
Załącznik:
02.JPG [ 71.62 KiB | Przeglądany 8305 razy ]
Najpierw spryskałem i wytarłem do sucha część deski. Tak z 3 razy:
Załącznik:
03.JPG [ 74.38 KiB | Przeglądany 8305 razy ]
Następnie szczotka + ciepłą woda z niewielką ilością mydła (wzdłuż włókien):
Załącznik:
04.JPG [ 90.47 KiB | Przeglądany 8305 razy ]
Końcowy efekt jest nieco lepszy niż bez zmywacza LOCTITE (testowałem wcześniej). Możliwe że szczotka wymyła farbę z pomiędzy włókien. Generalnie po moczeniu w wodzie deska musi wyschnąć na płaskim (albo pomóc można sobie żelazkiem) bo robić coś takiego na konstrucji może być ryzykowne. Po spryskaniu odtłuszczaczem nie było aż takiej tendencji do wichrowania.
Morał - najlepiej tak używać deski balsowej tak, aby logo producenta znajdowało się na wewnętrznej stronie