Po zeszlifowaniu usterzenia na właściwą grubość (5 mm) całość tak się prezentuje:
Załącznik:
1.JPG [ 180.49 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
Następnie wykonałem dźwigienki do napędu sterów. Materiał to blacha duralowa 1,5 mm:
Załącznik:
2.JPG [ 136.02 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
Wkleiłem je następnie klejem epoksydowym (5-minutowym) we właściwe miejsca:
Załącznik:
3.JPG [ 153.46 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
Kolejnym krokiem było wycięcie formatek z balsy 0,8 mm, do oklejenia sterów i stateczników:
Załącznik:
4.JPG [ 168.79 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
Do klejenia użyłem kleju Soudal 66A. W celu zapewnienia właściwego i równomiernego docisku klejonych powierzchni użyłem dwóch kawałków płyty meblowej i... garnków z wodą
Wcześniej, w celu zapobiegnięcia przyklejeniu się do tych płyt elementów, położyłem jako przekładki pasy folii spożywczej. Jednocześnie kleiłem też stateczniki do Sroki Easy (Rysiek - ten kłębek sierści - nie chciał ustąpić z planu zdjęciowego
):
Załącznik:
prasa.JPG [ 146.74 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
Ster statecznika pionowego kleiłem troszkę inaczej, ze względu na jego klinowy przekrój. Najpierw z odpadków balsy 4mm wykonałem dwa "elementy dociskowe", sklejone klejem CA:
Załącznik:
5.JPG [ 130.44 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
Następnie wszystko złożyłem w "całość", przełożyłem folią i jako ścisków użyłem "Klipsów", których pewnie większość z nas stosuje w naszych pracach:
Załącznik:
6.JPG [ 188.93 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
Po wyschnięciu kleju (dla bezpieczeństwa czekałem 6 godzin - koszmar!
) i "wypięciu" całości tak to wyglądało. Klej "ładnie"
wyciekł na zewnątrz:
Załącznik:
7.JPG [ 180.06 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
Po oszlifowaniu ster kierunku wygląda tak:
Załącznik:
8.JPG [ 206.73 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
A to już całe usterzenie PaF-a, po doklejeniu końcówek statecznika i nadaniu "kształtów":
Załącznik:
9.JPG [ 166.12 KiB | Przeglądany 10367 razy ]
Pozostało jeszcze do wykonania zeszlifowanie krawędzi natarć (statecznika poziomego i pionowego) półokrągłych kształtów, ale to będzie zrobione już przy przymiarkach całości do kadłuba. No i oczywiście muszą być jakieś doświadczenia. Klej Soudal 66 A - sprawdza się świetnie, naprawdę. Pewne, nie wymagające zbytniego pośpiechu klejenie. Super sprawa. Tak jak pisał Milo, to naprawdę swojego rodzaju odkrycie
. Uwaga tylko taka, że klej CA daje lepszą sztywność krawędzi spływu, w moim przypadku steru wysokości (ten element w PaF-ie kleiłem właśnie klejem CA). Ale ma to (CA) swoje wady. Wymaga pośpiechu, precyzji w układaniu elementów (poszycia) i, nie bez znaczenia sprawa, znaczny i silny, mocno drażniący zapach kleju. Cóż, "coś za coś", albo też "jak kto woli i co wybiera"
.
Teraz czas myśleć o następnych etapach budowy modelu. Pewnie będzie kadłub...
I jeszcze ciężar: to, co na zdjęciu waży 80g. Sztywność elementów z pewnością jest większa niż byłyby wykonane z pełnych deseczek balsowych