Witam
Ów model postaram się nakreślić w dwóch wersjach,
Pierwsza wersja to taka jak powyżej, kształtem przypominająca dobrze znany model.
Druga wersja to będzie prawdopodobnie Extra 330lx
Na chwilę obecną nie będę przerabiać, chciałbym się przekonać, jak będzie latać sprawdzona już konstrukcja po złożeniu, jeżeli będzie ok, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebym wyciął tez extrę i ją ulotnił.
Bardzo mnie kusi o wypróbowanie niektórych swoich pomysłów, owszem nie jest problemem nakreślić to, co siedzi w mojej głowie, problemem mogło by być to, jak się później ów model zachowa w powietrzu. Jestem zdania, że wszystko poleci - nawet drzwi od stodoły, nie mniej jednak miło jest zrobić kilka podstawowych figur podczas lotu oraz w miarę panować nad modelem. W przypadku prototypów, o modelu można powiedzieć że dobrze lata, jak po zrobienie prototypu, powstanie jeszcze kilka ( kilkanaście pierwowzorów z wprowadzonymi poprawkami ), wyeliminowując po drodze wszystkie błędy poprzednich wersji - na to niestety mnie nie stać
( jakbym miał złożyć X modeli pod 50-tkę, podejrzewam że mój budżet razem z moja żoną by tego nie wytrzymali
)
Pozdrawiam.
ps.
udał mi się w pracy nakreślić kabinkę, ale ten cad trudny, trochę techniki i człowiek się gubi
ale... kreska po kresce i może będzie przypominać cos do latania :
Staram się zminimalizować cięcie laserem/ploterem ze względu na koszty cięcia, tak więc tylko to co najważniejsze idzie do cięcia mechanicznego, pokrycia typu kesony i garb będą cięte ręcznie.
Na tygodniu dorysuję garb, będzie to konstrukcja podpatrzona w jednej ze znanych firm - garb ze styropianu pokryty balsą 2mm. Nie spotkałem lepszego rozwiązania - łatwy w naprawie, łatwy w wykonaniu - trudny do zniszczenia. W Veloxie oriona 2,6m mam taki patent, raz mi się zdarzyło w harierze na plecach wylądować, garb przeżył, miał kilka zadrapań jedynie i niewielkie pęknięcie w balsie.