Powoli szykuję się do wykonania małej "ćwierć makiety" silnika gwiazdowego do JD-2 (zdjęcie niżej) :
W oryginale samolot ten posiadał sześcio-cylindrowy silnik Anzani 45KM. Model wykonuję jako pół-makietę to i silnik nie będzie wierną kopią, a ma się względnie dobrze prezentować
. Gdy przyszło co do czego to stwierdziłem, że przy tej wielkości pojedynczego cylindra ok. 19mm średnicy i grubości żeber 1mm opcje toczenia czy wycinania poszczególnych krążków ręcznie mijają się z celem. Chciałbym w tym temacie wykonać projekt CAD, raczej łatwy, ponieważ do wycięcia laserem przewiduję tylko krążki, z których zostaną sklejone na "kanapkę" cylindry oraz wspólnie dojść do tego, jak te ok.130 krążków ułożyć na formatce i odpowiednio przygotować tak, by dany zakład mógł mi to wyciąć. Forum czytuję od dłuższego czasu, jedzie już do mnie TurboCad 15 deluxe który jest tutaj podstawą Coachingu 
. Od dawna chciałem nauczyć się w miarę możliwości środowiska CAD, gdyż w jakiś sposób w mojej "branży" jest to podstawa-studiuję mechanikę i budowę maszyn. Niestety nasza rzeczywistość uczelni (AGH Krk ) przewiduje na pierwszym stopniu dwa laboratoria z AutoCada w wymiarze 1.5h xD, co jest śmiechem na sali, ale nie ten temat chciałem tu poruszyć . Tak czy tak Studia-Studios-ucz się sam, więc trzeba brać się do roboty we własnym zakresie . Więcej czasu poświęciłem Inventorowi i w tym programie wymodelowałem luźną wariację na temat tej makietki, robione w dwie godzinki, więc nijak się to ma do rzeczywistości, ale coś takiego chciałbym zamocować na przodzie JD-2. Oczywiście aby silnik mógł oddychać nie będzie tego przodu z żebrami tylko tak jak wał będzie wystawał przód outrunnera. Poprzez uczelnię mam dostęp do darmowych wersji oprogramowania firmy Autodesk, czyli AutoCad'a mam i na nim wraz z doubleCadem próbowałem rozgryzać tajniki tej sztuki . Myślę, że jak przyjdzie Turbo to będę mógł właściwie zabrać się za to. Zastanawiam się, czy przy ok. 120 okręgach 19-nasto i 15-nasto milimetrowych uwzględniać w pliku pod laser otworki w "centrum", które później wykorzystam do ustawienia ich równo względem siebie? Nie wiem czy nie wpłynie to na znaczne wydłużenie drogi jaką laser będzie musiał pokonywać nie "wycinając": (Obwód->przejazd do środka->obwód środka(1mm)-> przejazd do następnego krążka) i zarazem na zbędny wzrost kosztów? Wykonując prosty szablon i poświęcając trochę czasu mogę sam te otworki wywiercić już w domu. Jak myślicie, co lepsze?
| Załączniki: |
|
Anzani2.jpg [ 429.94 KiB | Przeglądany 9470 razy ] |
|
tarta.jpg [ 280.94 KiB | Przeglądany 9470 razy ] |