Podczas zawodów na ostatnich mistrzostwach poważanie uszkodziłem Kosa podczas startu na holu gumowym. Złamało się prawe skrzydło, w miejscu w którym kończy się łącznik płata. Nie będę się wdawał w szczegóły, ale było to wynikiem brakiem wzmocnień między dźwigarami, wina po mojej stronie i właściwie było kwestią czasu wyjście na jaw tego błędu w wykonaniu. Odbudowałem prawy płat, jego część prostokątną /jest nowa/, eliptyczna końcówka była nie uszkodzona. Naprawiłem lewy płat, były drobne pęknięcia żeber i krawędzi. Na nowo zostały pokryte skrzydła. Kupiłem folię Kavan, żółty transparentny i jasnożółty. Byłem bardzo zaskoczony jakością folii. Świetny klej, wydaje się cieńsza od innych na rynku, no i udało mi się pierwszy raz pokryć jednym kawałkiem eliptyczne zakończenia skrzydeł. Raczej nie jest to wynikiem moich umiejętności, wątpię
. Folia bardzo dobrze kurczy się na konstrukcji i mocno przykleja do folii pod spodem. Naprawdę polecam, tym bardziej, że jest atrakcyjna cenowo."Kos" wraca do "służby"
, dzisiaj mam w planie wykonać parę lotów po remoncie.
| Załączniki: |
|
DSCN6424.jpg [ 281.96 KiB | Przeglądany 3951 razy ] |
|
DSCN6425.jpg [ 283.25 KiB | Przeglądany 3951 razy ] |