Mocowanie jest ok. To samo mieliśmy w latach 70-tych i 80-tych jak próbowaliśmy holować ręcznie Wicherki szybowce z kolegą. Też "wyskakiwały" zastrzały z kadłuba, tylko mieliśmy gumy cięte z dętki rowerowej, i po prostu Wicher lądował /nie rc/ z mega wzniosem. Teraz gumy są inne

.... pękają i po sprawie. Trzeba spiąć płaty od spodu bardzo mocno. Hole gumowe są bardzo brutalne, w feralnym locie Tomek startował z naciągiem ok 4 kg. To tyle.
_________________
https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze....
SAM 18-007pozdrawiam
milo