Rejestracja: 22 sie 2011, o 22:39 Posty: 3713 Lokalizacja: Elbląg
Niby tylko takie jakieś tam "easy" a jaka dyskusja .... i to nad krojem literki "S" w znakach. Super , chyba o to chodzi . Pozwolę sobie zabrać głos w dyskusji. Zacznę od tego, że to "easy", niech Tomek zostawi tak jak jest, ale temat do przerobienia na przyszłość. Od dawna śledzę fotki, rysunki naszych starych szybowców. Co zauważyłem.... otóż na początku lat 30-tych wiązałbym raczej krój liter i cyfr znaków z lotniskami/szybowiskami gdzie sprzęt się znajdował, później z wytwórnią. Tutaj raczej doszukiwał bym się mody niż jakiegoś przepisu. Należy pamiętać, że nasze szybowce były często remontowane. Remonty były wykonywane na lotniskach/szybowiskach, najczęściej, a tam rządził mechanik/stolarz...czyli dowolność . Wątpię raczej czy można wyprowadzić jakieś stałe wzory. Na pewno można mówić o stałej czcionce w przypadku maszyn nowych fabrycznie. Te dwucyfrowe numery, to numery konkursowe, nadawane szybowcom na zawodach - jeszcze całkiem niedawno malowałem takie na szybowcach podczas zawodów . To dla komisji sędziowskiej i rywali.... . Polecam lekturę książek, jakie szybowce, jakie zawody, kto pilotem i jaki numer, te informacje podaje A. Glass . Ogólnie temat bardzo szeroki i bardzo zagadkowy.
_________________ https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze.... SAM 18-007 pozdrawiam milo
Rejestracja: 12 lip 2014, o 07:56 Posty: 1703 Lokalizacja: Gdańsk
Prac ciąg dalszy. Kopyto, szlifowałem, potem znów malowałem i jeszcze raz szlifowałem. Skończyłem na czymś takim:
Załącznik:
WP_20160330_20_28_20_Pro_40.jpg [ 498.01 KiB | Przeglądany 11460 razy ]
Jest nieźle, jest gładko, owiewka wyszła ok, stan do zaakceptowania:
Załącznik:
WP_20160330_20_39_13_Pro_40.jpg [ 581.99 KiB | Przeglądany 11460 razy ]
Aczkolwiek, idealnie było by położyć jeszcze jedną warstwę lakieru i pewnie wypolerować... no cóż, trochę mi się nie chciało
Dalej ruszyłem z płozami. Tył pierwsze podejście:
Załącznik:
WP_20160323_20_19_37_Pro_40.jpg [ 274.25 KiB | Przeglądany 11460 razy ]
Trochę nie ta proporcja... skończyłem na takiej długości:
Załącznik:
WP_20160330_20_37_42_Pro_40.jpg [ 421.88 KiB | Przeglądany 11460 razy ]
Płoza mocowana na 2 wkręty.
Załącznik:
WP_20160330_20_37_53_Pro.jpg [ 2.03 MiB | Przeglądany 11460 razy ]
Aktualnie pracuję nad płozą przednią. Jest to jej druga wersja, poprzednia była zwyczajnie krzywa. Płoza to rdzeń ze sklejki lotniczej 2mm, po bokach okładziny z balsosklejki 3mm. Na spód przykleję sklejkę 0,8.
Załącznik:
WP_20160330_20_27_42_Pro_40.jpg [ 467.19 KiB | Przeglądany 11460 razy ]
_________________ Nic tak nie cieszy, jak własny szybowiec ____________SAM 18-025_____________ https://gliders.pl
Rejestracja: 12 lip 2014, o 07:56 Posty: 1703 Lokalizacja: Gdańsk
Dziś na chwilę wróciłem do Orlika, przerwa była celowa. W pierwszym podejściu modelu nie dało się wyważyć trochę się zirytowałem.
W międzyczasie załatwiłem odpowiednią ilość ołowiu.... Wyważanie akumulatorami nie dało rezultatu z uwagi na bardzo małą ilość wolnego miejsca w kabinie.
Ostatecznie Orlik wyważył się z Lipo 3S 1500mAh oraz 100 gramami ołowiu w dziobie No niestety przekroczę kilogram w wadze do lotu. Teraz schnie żywica na którą wkleiłem odważnik... potem czas na ramkę kabiny.
_________________ Nic tak nie cieszy, jak własny szybowiec ____________SAM 18-025_____________ https://gliders.pl
Rejestracja: 12 lip 2014, o 07:56 Posty: 1703 Lokalizacja: Gdańsk
Oblot.... Czas na oblot, odbędzie się on jutro jeśli pogoda pozwoli na lotnisku w Elblągu.
Wszystko jest zamontowane i gotowe. Waga do lotu to 1116 gram. Daje to obciążenie powierzchni na poziome 37 g/dm2.
Zakładałem mniej, niestety krótki nos, zrobił swoje. Ostatecznie Orlik wyważył się z pakietem 3S 1500mAh, oraz 140 gramami ołowiu. Ołów już przebolałem, przeszło mi... Ciekawi mnie jak On będzie latał
Załącznik:
WP_20160427_19_24_34_Pro_40.jpg [ 415.6 KiB | Przeglądany 11326 razy ]
Załącznik:
WP_20160428_18_00_20_Pro_40.jpg [ 246.53 KiB | Przeglądany 11326 razy ]
Załącznik:
WP_20160428_18_01_55_Pro_40.jpg [ 187.53 KiB | Przeglądany 11326 razy ]
Rejestracja: 12 lip 2014, o 07:56 Posty: 1703 Lokalizacja: Gdańsk
Dziś odbył się oblot Orlika.
Na wstępie dziękuję koledze milo za jego wykonanie i wszystkie rady
Zaczynając od początku, pogoda była doskonała, ciepło, słonecznie, delikatny wiaterek. Problematyczne było tylko to, że wiatr zmieniał kierunek, poza tym warunki idealne.
Orlik na murawie lotniska.
Załącznik:
WP_20160429_12_23_13_Pro_40.jpg [ 441.05 KiB | Przeglądany 11293 razy ]
W zasadzie pierwsze 1,5 godziny odbywały się regulacje modelu i rzuty z ręki. Które to wyglądały mniej więcej tak:
Po lekkim dowarzaniu (+12 gram) oraz zmianie zaklinowania statecznika (wyszło 1 czy 1,5 stopnia na plusie (podkładki pod natarciem)), sytuacja się poprawiła
Pierwszy hol:
Jeden z następnych:
Ogólnie Orlik lata szybko, wymaga uwagi i prędkości. Nie jest to model dla początkujących, sam też nie uważam się za eksperta... wręcz stwierdzam, że jest on dla mnie za trudny. Miałem problem podczas swobodnego lotu po rzucie z ręki... pewnie to przez brak wystarczającej prędkości.
Start z holu też nie należy do najłatwiejszych. Właśnie na holu po którejś próbie zaliczyłem eleganckiego krecika. Wyglądało to spektakularnie. Zaraz po starcie z holu, na ok 10 metrach, model skręcił nie udało mi się go opanować, wypiął się z holu i przydzwonił w glebę. Myślałem, że rozerwało skrzydła ale po oględzinach okazało się, że konstrukcja jest cała. Zniszczeniu uległy tylko bagnety (Rurki węglowe fi 10mm zew. 2mm wew)
Załącznik:
WP_20160429_16_05_41_Pro_40.jpg [ 251.9 KiB | Przeglądany 11293 razy ]
Załącznik:
WP_20160429_16_06_08_Pro_40.jpg [ 144.34 KiB | Przeglądany 11293 razy ]
Załącznik:
WP_20160429_16_06_15_Pro_40.png [ 1.46 MiB | Przeglądany 11293 razy ]
_________________ Nic tak nie cieszy, jak własny szybowiec ____________SAM 18-025_____________ https://gliders.pl
Rejestracja: 11 lut 2013, o 21:44 Posty: 742 Lokalizacja: Elbląg
Gratuluję!!!!!!!!!!! NIC SIĘ NIE STAŁO! Ostatni film to mnie zatkało! Te wypięcie na około 10 m i w bok, to mi coś przypomniało. Skutki były dużo "ciekawsze". Widać, że ten ORLIK to porządna konstrukcja.
_________________ Cudowne widoki ...piękna kobieta w tańcu, koń pełnej krwi w galopie , fregata pod pełnymi żaglami i... szybowiec na niebie pod cumulusami.
Rejestracja: 22 sie 2011, o 22:39 Posty: 3713 Lokalizacja: Elbląg
Jako "oblatywacz" Orlika pokuszę się o kilka słów podsumowania. Model lata, lata dość dobrze. Zastosowany profil - SD7084 - ma bardzo dobre osiągi, dużą doskonałość, świetnie radzi sobie z czołowym wiatrem. Przekłada się to na cały model. Orlik jest szybki, ma dużą doskonałość, lata się bardzo fajnie i z poczuciem komfortu. Są pewne niedomagania: małe wychylenia sk i jego niska skuteczność - sprawdziłem to w kominie. Model nie jest prosty w pilotażu, jest dość trudny....dlaczego. Postaram się w kilku słowach opisać. Już w pierwszym locie wysokim zauważyłem, że nawet delikatna utrata prędkości powoduje "zwalenie" się na skrzydło, reakcja w drugą stronę sterami powoduje to samo....w drugą stronę. Podobnie w krążeniu, w locie z wiatrem. Jest bardzo cienka granica między lotem normalnym, stabilnym, a przeciągnięciem i utratą siły nośnej na płatach. Zastanawiałem się długo co jest przyczyną. Tomek opisał nasze zmiany, jednak wszystkie szły w kierunku zwiększenia prędkości lotu. Podejrzewam, że płacimy "frycowe" - podobne objawy mam w terce - Panu Re. Cięciwa końcówki płata w Orliku wynosi 110 mm. Podczas zmniejszania prędkości następuje oderwanie strug powietrza na końcu płata, utrata siły nośnej i "zwalenie" się na skrzydło. To było też powodem uszkodzenia modelu na holu. Model na dużych kątach, ciągnięty przez hol, zerwanie strug na końcówkach, utrata siły nośnej, utrata sterowności na lotkach, przechył, do tego mała wysokość a wszystko w błyskawicznym tempie i gotowe . Modele easy niestety dziedziczą wszystkie minusy swoich pierwowzorów....krótkie ramię poziomego, krótka kabina, wąskie płaty.....co do płatów to można jakoś jeszcze wybrnąć, ale kadłub, zmiana proporcji może dać jakiegoś "potworka" lub "bohomaza". Pisałem kiedyś już, gdzieś.....modele easy nie są wcale takie "easy", ale damy radę . Tak czy inaczej, gratuluję modelu, moim zdaniem idealnego do bardziej zaawansowanego latania, bardziej wymagającego dla pilota, nie wybaczający błędów. Moim zdaniem dobrze by latał na żaglu . Pierwszy dzień lotów Orlika i nawet krasz test był Teraz czas na dalsze loty, testy.
_________________ https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze.... SAM 18-007 pozdrawiam milo
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników