Jak będziesz robił następne kopyto w przyszłości, to zadbaj aby jego kształt naddatkiem wyprowadzić do podstawy. Nie ma zaburzeń w podciśnieniu i lepiej układa się materiał na kopycie. Sprawdzone!
Podpowiedział mi to "zawodowy tłoczasz" z PFM.
Powierzchnia kopyta musi być wyprowadzona trochę lepiej jak na karoserii Mercedesa! Totalny błysk!
Załącznik:
WP_20160321_19_05_28_Pro_40.jpg [ 552.21 KiB | Przeglądany 7747 razy ]
Edit:Stema pisze:
pepcio 11 pisze:
Mam tylko jedyną uwagę . Literka „S” w znakach rejestracyjnych nie jest z tej epoki.
Nie do końca jest prawdą co do epoki.
Owszem, są zdjęcia Orlika z takim krojem liter, nawet ten egzemplarz właśnie, ale nie dotyczy to wszystkich znaków rejestracyjnych na szybowcach, a nie chciałbym aby zostało zapamiętane, że w latach 30-tych tylko takie oznaczenia obowiązywały.
Trzeba sprawdzać zanim się namaluje.
Akurat w większości szybowce „Orliki” miały literkę „S” w wersji z prostym ramionami. Dla przykładu fotki z sieci. Zgadzam się, że mogły być odstępstwa w formie
Dla przykładu holownik na tym samym zdjęciu (prawdopodobnie RWD) ma końcówki litery „S” podwinięte. Numery pod kabiną „Orlików” to totalna dowolność.
Dzisiaj także spotyka się różnorodność co mnie najbardziej zaskakuje, ale to wyjaśnialiśmy sobie w osobnym temacie.