Dziękuję wszystkim za gratulacje
, to dopiero początek mojej przygody z Muchą ter, myślę, że bardzo obiecującej i pouczającej
.
Oprócz lotów opisanych wyżej, wykonałem jeszcze dwie serie, już mniej podekscytowany
, z większym "chłodem" i bez tzw. "spinki"
.
Pozmieniałem trochę konfigurację modelu. Zasadniczo zmiany dotyczyły zakresu wychyleń sterów i ustawienia neutrum sw. Polowałem na nieco lepszą pogodę, jednak wszystkie loty wykonywałem przy wietrznej pogodzie, stąd wnioski moje są dość ogólne i nie oddające w pełni tego jak model się zachowuje. Mucha lata dość .... dziwnie, wyczuwam jednak brak dostatecznej stateczności kierunkowej. Lot jest nerwowy, bardzo łatwo ulega wpływom bocznych podmuchów, potrzebna ciągła praca sterami. Podobnie na holu
. Przydało by się polatać we "flaucie", wtedy można poświrować
z ustawieniami itp. Te objawy nie są dyskwalifikujące , ale wyjątkowo upierdliwe, cenię sobie lot w którym nie muszę zbytnio używać sterów
. Zrobiłem w sumie ok 25 lotów, zaczynam się przyzwyczajać. No cóż, wiosenne loty pokażą wszystko.
Dodałem jeden element na końcu holu - zdjęcie - miałem obawy, że kółeczko będzie haczyło o podwozie.
Muszka otrzymała zestaw odpowiednich naklejek i numer ogonowy, zgodnie z moją tradycją
. No i zdjęcia z sesji pod aeroklubowym hangarem
.
_________________
https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze....
SAM 18-007pozdrawiam
milo