Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

Parę dni temu otrzymałem od Krzyśka /Utopia/ golenie do Jaka z laminatu. Były to prototypowe części. Dzisiaj postanowiłem wypróbować elementy. Po wytrasowaniu otworów i ich wywierceniu, zamocowałem do deski sosnowej. Z rurki mosiężnej i czterech zawleczek stalowych wykonałem zastrzały podwozia. Wszystko przykręciłem do deski i zacząłem układać obciążenie na podwoziu. To co widać na zdjęciu niesie na sobie ok 18 kg, oczywiście statycznie. Nic nie trzeszczało, golenie lekko się"rozjechały" w części przy mocowaniu do kadłuba. Do testów podchodziłem dość sceptycznie, ale moje obawy o wytrzymałość okazały się płonne . Jedyne co moim zdaniem należy, powiedzmy, pogrubić, to część goleni gdzie jest przykręcona półośka/koło. Ciekaw jestem jak będą się sprawować podczas obciążeń dynamicznych, ale to sprawdzimy w czasie pierwszych lotów .

_________________
Szybowce są najfajniejsze....
SAM 18-007
pozdrawiam
milo

Bardzo fajne. Wytrzyma każde lądowanie . Będzie trochę sztywne i amortyzacja ograniczona (tylko kółka) . Ja bym pokusił się na zrobienie amortyzacji z sztywnej sprężyny na ściskanie. Nie muszą to być rurki. Wystarczy stalowy 3 mm drut. Miałem takie "cuś" w jednym z modeli i zdawało to egzamin .

_________________
Cudowne widoki
...piękna kobieta w tańcu, koń pełnej krwi w galopie , fregata pod pełnymi żaglami i... szybowiec na niebie pod cumulusami.

Pozdrawiam Mirek

Wypocznę to coś skrobnę od siebie...
To co do testów ma spore wady, jednak o tym później.
Jestem za wskazówką Mirka - później wyjaśnię dlaczego.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Post pod postem ale to dla widoczności.
Elementy testowe wykonane z materiałów odpadowych, przez co wyszły braki - zbrojenie czyli szkło uciekło trochę w miejscu osi koła. To już wina wykonawcy
Trochę na początku nie znałem docelowej wagi modelu przez co przestrzeliłem ze sztywnością. Wytrzyma wszystko ale nie o to chodzi. Jeśli tu nie będziemy wytracać energii to puści coś w konstrukcji kadłuba.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Witam.
Wyciągniemy temat z otchłani niepamięci, a co, najwyżej będzie...
Bo tak jakoś wszystko dookoła się robi, tylko nie Jaczek

Ale, jak się nie ma co się lubi itd.
Gdzieś tam, ze strony dwie albo i trzy do tyłu pokazywałem swoje początki i nieudolną budowę kadłuba.
Dziwnym trafem, no jakoś tak wyszło, że "nieumyślnie" potknąłem się i trzeba było budowę zacząć jeszcze raz.
I w oczekiwaniu na wersję EASY moje wypociny poniżej:





I na koniec. Chciałbym podziękować kol. milo za pomoc/podpowiedź jak poradzić sobie ze sterem wysokości.
Bez tego, czarna d..a byłaby świetlistym punktem w mojej "modelarni".