Forum modelarskie RC , projektowanie CAD
http://forum.aerodesignworks.eu/

Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem
http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=69&t=439
Strona 1 z 5

Autor:  Stan [ 25 sie 2012, o 00:37 ]
Tytuł:  Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

Panowie piloci,- czy pan/pani Szybowiec informuje was ze jest w pradzie powietrza wznoszacego lub opadajacego?
variometry nie dozwolone :lol:
Jesli tak - to w jaki sposob, jesli nie to dlaczego?

Autor:  milo [ 25 sie 2012, o 00:50 ]
Tytuł:  Re: Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

Czy informuje? Tak, oczywiście.
Po pierwsze, jeśli jest w strefie wznoszeń to się wznosi, musimy patrzyć pod małym kątem, i obserwować wysokość modelu nad jakimś stałym punktem na ziemi. Podczas wietrznej pogody niestety mało skuteczna metoda.
Po drugie, inaczej model zaczyna latać, rozpędza sie, potrzebna większa ingerencja sw, czasami modelem rzuca - turbulencja - przechyla się na stronę słabszego noszenia.
Po trzecie , model robi się coraz mniejszy. Wymaga pewnej wprawy w obserwowaniu, ale przy silniejszych kominach, nieźle to widać.

Autor:  Stan [ 25 sie 2012, o 02:56 ]
Tytuł:  Re: Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

milo pisze:
Czy informuje? Tak, oczywiście.
Po pierwsze, jeśli jest w strefie wznoszeń to się wznosi, musimy patrzyć pod małym kątem, i obserwować wysokość modelu nad jakimś stałym punktem na ziemi. Podczas wietrznej pogody niestety mało skuteczna metoda.
Po drugie, inaczej model zaczyna latać, rozpędza sie, potrzebna większa ingerencja sw, czasami modelem rzuca - turbulencja - przechyla się na stronę słabszego noszenia.
Po trzecie , model robi się coraz mniejszy. Wymaga pewnej wprawy w obserwowaniu, ale przy silniejszych kominach, nieźle to widać.

Ale to juz jestesmy w silnej termice, o co nam mowi model przy 0.1-0.2m/sek?
Cytuj:
potrzebna większa ingerencja sw
o tym pogadamy pozniej.
Jest tu sporo szybownikow, zapraszam do wymiany doswiadczen.
Zapraszam rowniez mlodzych niedoswiadczonych do dyskusji.

Autor:  milo [ 25 sie 2012, o 08:42 ]
Tytuł:  Re: Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

Stan pisze:
o co nam mowi model przy 0.1-0.2m/sek?

Hmm, szczerze mówiąc to nie potrafię tego opisać, poprostu czuję to, widze, że modele nie opada ;)

Autor:  PiotrKostek [ 25 sie 2012, o 10:44 ]
Tytuł:  Re: Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

Stan pisze:
Zapraszam rowniez mlodzych niedoswiadczonych do dyskusji.


A stary niedoświadczony ? :)

Ostatnio szarpała mą termika - była chyba z tych silnych - model zadzierał mi do góry - milo mi wtedy zwracał uwagę, żebym nie przeciągał, ale ja wcale nie ruszałem wysokości :) Model przy wlatywaniu w ten komin robił różna rzeczy skrzydłami - machał generalnie :) Poza tym model nie spadał i robił się coraz mniejszy.
Podejrzewam jednak, że Stan ma dla nas jakąś niespodziankę :)

Autor:  jarek1 [ 26 sie 2012, o 13:55 ]
Tytuł:  Re: Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

Mój szybowiec niestety nie prowadzi ze mną żadnych rozmów. Może jest obrażony na mnie za różowy kolor? ;)

Autor:  jarek1 [ 27 sie 2012, o 20:59 ]
Tytuł:  Re: Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

piotrKostek pisze:
Ostatnio szarpała mą termika - była chyba z tych silnych - model zadzierał mi do góry - milo mi wtedy zwracał uwagę, żebym nie przeciągał, ale ja wcale nie ruszałem wysokości
Zdaje mi się że w innym wątku Stan wspominał że prawidłowo wyregulowany szybowiec opuszcza nos w termice (mam nadzieję że niczego nie pomyliłem). Może to o to chodzi w tych rozmowach z szybowcem?

Autor:  Stan [ 28 sie 2012, o 05:59 ]
Tytuł:  Re: Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

Dlaczego szybowce z nami nie rozmawiaja?
Wozimy tone olowiu z przodu i lot poziomy szybowca jest potrzymywany sterem wysokosci wychylonym do gory- w usterzeniu plywajacym latamy na zwiekszonych katach zaklinowania.
Rezultat powyzszego jest ciagla utrata energy kinetycznej szybowca po przez samoistna
zmiane predkosci i proby pilota kontroli tej predkosci.

Nastepnie brak umiejetnosci absolutnie plynnego latania, nie uzywania steru kierunku przy modelach z lotkami, nadmiernie duze i nie plynne wychylenia sterow.-rowniez utrata energy kinetycznej
To my piloci zaklucamy komunikacje szybowca z nami.
Panowie, proponuje wrocmy do podstaw to znaczy ustawienia SC, ale nie z obliczen, wzorow itd
Nie 25%, 30%, 35% itd, tylko z prob praktycznych oblatywania modelu, metoda opisana tu:
http://www.forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=36&t=152#p1382



CDN

Autor:  milo [ 28 sie 2012, o 13:40 ]
Tytuł:  Re: Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

Pozwolę sobie na delikatną polemikę z tym co napisane wyżej :? .
Tak, używam programu do wyliczenia SC w swoich modelach, i wożę, może nie tony , ale dziesiątki, czasami, setki gramów ołowiu w komorze balastowej szybowca. Wyliczony SC z programu zawsze traktuje jako wyjściowy ( Stan, pisałeś gdzieś, aby podeprzeć się tymi wartościami na początku) , pierwotny zakres wyważenia, do dziewiczego lotu(-ów). Po pierwszym stresie, pierwszego lotu, prawie zawsze zachodzi potrzeba delikatnej zmiany SC, poprzez usunięcie lub dodanie balastu.
Ale....bazą wyjściową są odpowiednie kąty geometryczne w płatowcu. Kąt zaklinowania płata wzgl osi podłużnej kadłuba i kąt zaklinowania statecznika poziomego wzgl osi podłuznej. Powiem szczerze, że nigdy nie wiem ile stopni zaplanować na płacie dla danego profilu. Przyjmuję 1,5 do 3 st i zero na stateczniku. Statecznik ma u mnie zawsze możliwość delikatnej zmiany swojego kąta. Jeżeli model z SC ze wzoru i przyjętymi wartościami kątów szybuje spokojnie na stałym kącie szybowania, wtedy zaczynam bawić się z wyważeniem tak jak to opisywałeś.
Pozostaje jeszcze kwestia, o której również pisałeś, umiejętności, wlatania się w model i wg mnie bardzo istotnej sprawy, przyzwyczajeń. Osobiście lubię szybowce z bardziej przednim wyważeniem, nie nerwowej reakcji na stery, ale reakcji pewnej i szybkiej. Lubię sterować modelem za pomoca muśnięć drążków, a najlepiej jakby sam latał w kominie, a moja ingerencja byłaby rzadka i bardzo delikatna. Wtedy mogę w pełni delektować się widokiem swojego "dziecka" w powietrzu :D
Trym zerowy, czyli trym na prędkosć optymalną - największego zasięgu - ustawiam w czasie prób, czyli statecznik ze sterem na równo na zero, od tego ustawienia ustalam trymy na hol, delikatnie "na ogon", na termikę, troszeczkę bardziej na ogon, lub mniej zależy. Trym zerowy, do lądowania i lotów w zupełnej ciszy, choć nie zawsze. Prędkość modelu staram sie dostosować do aktualnych warunków meteo. Podczas szukania kominów, prędkość utrzymuje stałą, w okolicach V opt, a sterowanie bardzo precyzyjne, delikatne, a wzrok przestawiam na tryb "snajperski" :lol:
Oczywiście to czy model będzie chciał z nami pogadać zależy od jego samopoczucia, humoru, warunków biometeo...staram się zawsze przed lotami pogadać z szybowcem, czy ma potrzeby, może coś go boli, a może poprostu nie dzisiaj ochoty latać ... bo ma "doła" i wszystko ma gdzieś...pilota też :lol:

Autor:  Stan [ 28 sie 2012, o 23:06 ]
Tytuł:  Re: Termiczne rozmowy Szybowca z pilotem

Cytuj:
Po drugie, inaczej model zaczyna latać, rozpędza sie, potrzebna większa ingerencja sw


Tak ciagle potrzymuje ze liczone SC sa tylko wyjsciowe, I czytajac twoj post widze ze nie probowales latac z tylnym wywazeniem .Nigdy nie mamawiam na przekroczenie 50%,
ale mialem model ktory latal na 46%. Modele wywazone metoda ktora sugeuje alsolutnie nie sa nerwowe, I lataja naprawde lepiej.
Zmniejsza sie potrzeba uzwania steru wysokosci I natychmiast zwieksza sie czas pobytu w powietrzu.
Piszesz rowniez o trymach, mysle ze powinienes zaprogramowac rozne fazy lotu na 3-pozycyjnym
przelaczniku np. start , termika i predkosc. Musza to byc mixy steru wysokosci, klap I lotek.
Poruszyles sprawe przyzwyczajen. Generalnie mowiac przyzwyczajenia skladaja sie rowniez ze zlych nawykow, ktore czesto przeszkadzaja.
W nastepnym poscie wyjasnie o jakiej rozmowie szybowca mysle,
Prosze tez popatrzyc uwaznie na ster wysokosci jak duze sa wychylenia i jak czeste. Prosze tez zaobserwowaz zmiane polozenia usterzenia (ogona) wzgledem horyzontu
bez uzycia SW


Wydaje mi sie z ze na polemike w taki temacie nie ma miejsca, ja nikogo nie chce pouczac, pokazywac ze ktos nie ma racji a ja mam.
Ja chce podzielic sie technika ktora ja latam, ktora jest b. popularna tu gdzie sie chodzi do gory nogami. Rowniez conajmniej 1/2 swiata lub wiecej preferuje tylne wywazenie
Rowniez jest latwiej mlodym lub nie doswiadczonym pilotom jak sie przekazyje jakies tam wyprobowane doswiadczenie na forum.
Ja tez bylem zwolennikem przedniego wywazenia, ale po kilku intensywnych testach wiem ze lepiej mi sie lata teraz.

Strona 1 z 5 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/