Forum modelarskie RC , projektowanie CAD http://forum.aerodesignworks.eu/ |
|
Wyprawa Szybowcowa "Bieszczady 2012" http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=68&t=377 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | piter216 [ 12 lip 2012, o 21:04 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa szybowcowa "Bieszczady 2012" |
To jest to co tygryski lubią najbardziej Milo nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tych widoków |
Autor: | milo [ 12 lip 2012, o 21:22 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa szybowcowa "Bieszczady 2012" |
piter216 pisze: To jest to co tygryski lubią najbardziej Milo nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tych widoków Piter, nie ma co zazdrościć W przyszłym roku planujemy urlopy razem, zamawiamy kwaterę i jedziemy, byłoby super Może nawet jakąś większą paczką Zakochałem się w Bieszczadach, jak na wypoczynek to tylko tam nawet nie będę szukał innych miejsc. Tak jak pisałem na czacie, to jest miejsce stworzone do latania modelami szybowców |
Autor: | Stan [ 12 lip 2012, o 23:37 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa szybowcowa "Bieszczady 2012" |
Tak to jest piekne i naprawde zazdroszcze. Czy masz wiecej zdjec? |
Autor: | Krzysztof [ 13 lip 2012, o 08:47 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa szybowcowa "Bieszczady 2012" |
Ooo widzę ze nawet kolega Sławek załapał się na fotkę ze swoim ionem , mnie niestety nie udało się wybrać w tym tygodniu na Bezmiechową może na następny tydzień ruszymy z kolegami coś polatać. Fakt Bieszczady to piękne tereny jak będziesz się wybierał w przyszłym roku daj znać szybciej to może damy rade jakoś się spotkać. |
Autor: | milo [ 14 lip 2012, o 15:58 ] | |||||||
Tytuł: | Re: Wyprawa szybowcowa "Bieszczady 2012" | |||||||
Dzisiaj posmakowałem co to znaczy latać na Bezmiechowej. Powiało, dość mocno. Latalem na żaglu. Przyjechaliśmy na górę ok 10 rano, modele szybowców juz latały nad zboczem. Siedząc na ławeczce, chwilę popatrzyłem na bardziej doświadczonych kolegów, jak latają. Był dość duży tłok... trudno, muszę spróbować. Złożylem model, próba....drżącymi rękoma sięgam po szybowiec....nie, poczekam jeszcze moment. Na zboczu został jeden model...raz kozie śmierć, i wcześniej tym lepiej. Miałem ogromnego stracha, byłem spięty jak baranie.....nie powiem co....w górę Dwie, może trzy sekundy pracy silnika, wychodzę nad zbocze i latam . Bujam się na żaglu z 40 minut, niesamowite uczucie. "39" dość dobrze radzi sobie z wiatrem, ładnie nabiera wysokości, którą od czasu do czasu zbijam szybszym przelotem. Jestem najwolniejszy na zboczu, a wydaje mi się, że pruję z jakąś kosmiczną prędkością. Emocje opadły, teraz tylko radość i upojenie widokami. Lądowanie, takie sobie, poprostu walnęłem w glebę i już. Ani razu nie używałem silnika, poza startem Piotr podawał siłę wiatru, było ok 6 m/s. Uspokoiłem nerwy, ochłonęłem i po 30 min jeszcze raz w górę, wiatr nasilił się do ok 10 m/s. Znów 40 min nad zboczem, ale jak wylądować. Podejść robiłem chyba ze sto coraz większa turbulencja, coraz silniejszy żagiel. Jakoś wkońcu udało mi się zejść nisko, walcząc z noszeniem i turbulencją, lotki do góry i dup, nieważne jak, ab model był cały. Lądowanie w tym wszystkim jest najtrudniejsze . Duże szybowce, modele i paralotnie, wszystko latało nad zboczem. Było bardzo super
|
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa UTC+2godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |