Myślałem nad wpuszczeniem wsklejkę lotniczą płaskowników węglowych w celu usztywnienia (ale węgiel jest kruchy... ) a alepsza by była amortyzacja. Cienki płaskownik w przypadku kraksy mógł by pęknąć.
Wręgi główne skrzydła zakładam, że będą miały 5mm + wzmocnienie + elementy do mocowania "szybek".
1 opcja) 2x sklejka 2,5mm + rowek na płaskownik węglowy
2 opcja) 2x sklejka 2mm + w środek laminat szklany 1mm (bardziej elastyczny)
pocieszające jest fakt, że w oryginale znajduje się klatka - zamierzam też wykonać coś takiego ale tak, by wzmocniła te dwie newralgiczne wręgi.
- To chyba jest największy problem w tym projekcie... 2,7m na dwóch wręgach 5mm
albo kupę kasy oderwie się w powietrzu... albo będzie dobrze.
Łatwiejszy pod względem konstrukcji był by pa-18-105 (ze eliptycznymi małymi okienkami w tylnej cześci kabiny)