Kilka tygodni temu jeden z naszych kolegów z Pasłęka, oddał nam jeden ze swoich modeli. Konstrukcja jego własna - chyba - opowiadał, że model dobrze lata, wystarczy wyposażyć i w górę
. Z wyglądu nie za piękny, właściwie to raczej "brak wyglądu" 
. Model przeznaczony pod spalinę, wszystko całe, brak podwozia i reszty wyposażenia. Szybki telefon do kolegi z lotniska, Piotra.... Postanowiliśmy uruchomić samolot w zamyśle jako holownik. Do modelu nie były dołączone żadne kwity, wymyśliłem więc nazwę /HOLCAT/ na szybkiego , tak aby łatwiej było o nim pisać i rozmawiać. Cóż więcej napisać. Piotr zamontował silnik, serwa i całą resztę. Kupiliśmy podwozie, koła. Parę dni temu Piotrek oblatał model. Przedwczoraj ja nim polatałem. Dzisiaj próbowaliśmy holi. Zrobiliśmy dwa. Holowany był Kobuz easy. W skrócie. Szybko, dynamicznie. Pierwsze nerwy za nami. Temat będzie się rozwijał. Planujemy przerobić model, trochę pozmieniać. Wszystko opiszę.PS. Nigdy nie przypuszczałem, że będę autorem wątku w tym dziale
| Załączniki: |
|
IMG_20201107_132938.jpg [ 291.11 KiB | Przeglądany 16636 razy ] |
|
IMG_20201107_132928.jpg [ 263.76 KiB | Przeglądany 16636 razy ] |
. Systematycznie zmienialiśmy profil holowania. Ostatnie loty to już wnoszenie pod ostrym kątem. Najważniejsze, moim zdaniem, to jest bardzo dobre opanowanie startu. Tak czy inaczej, mamy drugą holówkę do latania i pilota do dyspozycji