Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

Dokończyłem klapę kabiny, wymaga wyszlifowania. Generalnie przeszlifowałem kadłub drobniejszym papierem, wkleiłem wzmocnienia łoża podwozia i jakieś tam duperele. Jutro zamieszczę jakieś fotki. Nadziałem się na drobne błędy ale nieznaczące i poprawiam je na bieżąco. Co ciekawe, offset w sklejce zrobiłem 0.08mm jak zawsze ale elementy mają ciasne pasowanie. Muszę zapytać p. Andrzeja czy coś zmieniał w laserze. Wygląda na to że lepszy offset byłby 0.06mm. Nie jest to jakiś problem tyle że trzeba lekko przeszlifować niektóre krawędzie przed złożeniem elementy. Mile zaskoczył mnie Patex express. Fajny klej.

Zrobiłem ster kierunku, dość sztywny

Zmontowałem statecznik poziomy. Całość tego co na zdjeciu 572g. Czeka mnie trochę szlifowania.

Zaczyna wyglądać
W myśl zasady, że ładne modele, ładnie latają, bardzo jestem ciekaw finału

Sławku, jak zawsze zadziwiasz mnie swoimi perfekcyjnymi konstrukcjami jak i również perfekcyjnym montażem
Gratuluję modelu

_________________
Pozdrawiam - Krzysztof

Eee, chyba przesadziłeś Krzysiek

Posklejałem pokrycia skrzydeł, wkleiłem natarcia usterzenia, wkleiłem wzmocnienie podwozia (rurki). Wieczorem zrobię fotki i pokażę jak to wyszło. Jak nie zapomnę to powkładam Vortexy żeby było wiadomo o co chodzi. Muszę spadać do pracy.

Edit: Włożone Vortexy w celach pokazowych. Oczywiście wklejone będą na gotowe pokryte folią skrzydło.

Pokleiłem kawałek skrzydła. Tak ma to wyglądać mniej więcej. Brak listew sosnowych 3x6 na dźwigary zatrzymał chwilowo prace. Od razu uprzedzę pytanie odnośnie wstawek między dźwigarami- słoje są podłużnie, tak mi pasowało zrobić i nie obawiam się o sztywność skrzydła. Wstawki mają 2,5mm grubości. Muszę kupić rurkę 16mm na łącznik i zrobić kieszenie na łącznik.

Jeszcze nie koniec ale już jakiś konkret.

Odciąłem lotki, przykleiłem do nich natarcia, wyszlifowałem natarcie statecznika pionowego i jedno natarcie lotki. Przeszlifowałem garb. Odnalazłem "motór" Saito 125 (max ze 5,5 - 6 kg ciągu więc z figurą "rakieta" nie będzie problemu), znalazłem "pasujące" łoże - trzeba je przyciąć. Kupiłem rurę łącznika i .... strzał w kolano. Zakupiony w Modelmaking rękaw szklany nadaje się do zrobienia sitka a nie jak to gdzieś wyczytałem "cienkościennej rurki laminatowej". A miałbym na jutro komplet rurek i mógłbym zamknąć pokryciami skrzydła i w sobotę zakończyć klejenia. W Warszawie nie ma rękawów szklanych. Czeka mnie upierdliwe zwijanie rurek z tkaniny której i tak nie mam. Nie chce mi się dziś stać w korkach żeby dojechać do któregoś ze sklepów modelarskich. Zostawię temat na sobotę.
Z "bulem" przyciąłem kabinkę od SU 29 1250 i okazało się że będzie fajnie pasowała. Dołożyłem węglowe poprzeczki w dole kadłuba żeby nabrał większej sztywności no i nabrał. Jeszcze 3 czy cztery pręty węglowe i szlifowanie całości. Trzeba myśleć o folii.

Zamówiłem rękaw szklany z modelemax (havel composites) jednak będzie dopiero w poniedziałek. Zawalczyłem więc z papierem do pieczenia, pastą do butów, taśmą izolacyjną , tkaniną 150g/m2 i żywicą. Efektem są trzy rurki, jedna cholernica nie chciała się zsunąć z węglowego łącznika/wzorca. Wstawiłem francę do lodówki. Po 15 minutach niemal sama zjechała z rurki. Szybko powklejałem je w skrzydła i kadłub. Zamknąłem skrzydła pokryciami i wstępnie je wyszlifowałem. Zrobiłem jeden ze spływów skrzydła będący jednocześnie listwą w którą wchodzą zawiasy. Zakres wychyleń lotek to około 40-45st na stronę co daje w okolicach 80-90st całkowitego jej zakresu ruchu pomiędzy skrajnymi wychyleniami. Całość jak na zdjęciach waży 1090g. Trochę wagi zdejmę z natarcia lotki i spływu drugiego skrzydła, trochę dodam prętami węglowymi w kadłubie. Czeka mnie mega szlifowanie całości. Dziś może jeszcze skrócę łoże silnika, wywiercę dodatkowe otwory do jego mocowania, wyrysuję położenie łoża na wrędze silnikowej. Oczywiście zrobię to wszystko jak będzie mi się chciało a nie za specjalnie mi się chce.