Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

Powoli spycham projekty i zabiorę się i za Pittsa i za Bociana.

skoro temat " żyje " to możesz mi powiedzieć jak by się miała sprawa elektryfikacji Pittsa?

Pewnie będzie łatwiej niż ze spaliną. Dobek zrobię tak żeby można go było przyciąć lub wydłużyć do odpowiedniego silnika.

Uzbrojony w cierpliwość czekam na dalsze relacje

Powróciłem do tematu, najpierw zrobię jednak model elektryczny o rozpiętości 100cm, potem zrobi się większą wersję. Silnik DLE 30 raczej dla mnie nie jest osiągalny w tym momencie więc przeliczę model pod saito 125. Dopracowałem kadłub pod względem kształtów, wykreśliłem miejsce mocowana goleni podwozia oraz szkieletu mocowania centropłata górnego skrzydła do kadłuba. Na planach w internecie nie ma się co opierać bo nawet te płatne CAD-owskie są niejednokrotnie beznadziejne. Staram się zrobić jak najdokładniej ale nie ma szans na zbliżenie się do makiety więc projekt zmierza do półmakiety. Stopień skomplikowania Pittsa jest dość wysoki (dużo krzywizn i tego typu pierdoły) więc trochę potrwa narysowanie całości tym bardziej że rysuję jednocześnie kilka innych modeli. Na ten moment wykonana jest ostateczna bryła kadłuba , wyciągnięte są przekroje , poprawione osadzenie dolnego płata. To tyle co można zrobić metodami 3D (można więcej ale ja wolę metody obliczeniowe i rysunki 2D). Temat bardziej samolotowy niż szybowcowy ale wiem że są koledzy którzy temat czytali.

Hehe , doczekałem , zasiadam i z uwagą obserwuję

Kolejny dysk w laptopie szlag trafił, całe szczęście że miałem porobione kopie bezpieczeństwa ważniejszych plików. Odnalazłem plik pittsa, dopracowałem z lekka kadłub i wstępnie poprzecinałem wręgami.
Plik głównego rysowania Komara też przeżył. Poleciały za to symulacje 3D ale już nie są potrzebne, no może poza jedną ale płakał nie będę.