Wklejone dolne podłużnice. Zamieniłem dwie listewki w lameli 5x2 na 4x2. Taka mała rada z mojej strony, należy lekko iglakiem zeskosować wpusty na podłużnice we wręgach, szczególnie w przedniej części kadłuba. Została odcięta poprzeczka na 5 wrędze, góra przodu wyszlifowana do obrysu wręg, zabrałem się za obramowanie kabiny. Wypełnienie z balsy po to aby lepiej się szlifowało.
Zasadniczo pierwsza faza budowy kadłuba zakończona. Czekam na wycięte blaszki żeby zrobić mocowanie zastrzału.
CDN
| Załączniki: |
|
DSCN5995.jpg [ 186.69 KiB | Przeglądany 10942 razy ] |
|
DSCN5996.jpg [ 182.92 KiB | Przeglądany 10942 razy ] |
. Element metalowy który miał być w jednym kawałku należy przeciąć na pół i przykręcając do podstawy - część sklejkowa jest na formatce, doklejamy do niej kawałek listwy sosnowej 8x8 - odsunąć o ok 3 mm z każdej strony od siebie. Po prostu w pierwotnej wersji nie ma miejsca na końcówkę zastrzału. Tego nie zmienię, na razie przynajmniej, wycięte jest 5 kompletów blach. Nie ma to wpływu na wytrzymałość, ale bez cięcia było by "elegancko" 
. Przykręcone wkrętami do drewna 2x10. Wszystko razem przyklejamy do przodu wręgi nr 7.
. Tuleje nie sprawdzają się 
. Kadłub w tym miejscu z widoku z góry ma skos, tuleje też wchodzą w boczki pod kątem. Daje to duże opory obrotu, a wklejenie prostopadle do osi szybowca wygląda obleśnie i może popsuć osiowość usterzenia. Szkic chyba wszystko wyjaśnia. Zastanawiałem się długo jak wybrnąć z kłopotu. Najmniejszą karą za to niedopatrzenie wydawało mi się być wycięcie nowych boczków sklejkowych i zrobienie całego zawieszenia jak w ADW-1m. Przerobiłem plik i rano udałem się do sąsiada na laser.
. Osią obrotu orczyka jest rurka alu 4x3,1, wklejona w boczki. Przez nią przechodzi łącznik statecznika /stal fi 3mm/. Na niej obraca się orczyk, dokładniej rurka wklejona w orczyk, 5x4,1. Napęd steru realizowany jest przez rurkę 4x3.1 w orczyku i pręt węglowy 3 mm. Nowy orczyk z laminatu 1 mm oklejony u góry skl 1 mm.
, ale tutaj nic nie da się zmienić.
. Ale jakoś podłączenie sk, linek, bezpośrednio do serwa nie leżało mi, wykonałem odpowiedni orczyk, napęd pośredni. Na razie ok. Postanowiłem zastosować rozwiązanie z któregoś "oldka", czyli linki wpięte w drucik od bowdena, oczka, te zaś w beczułki na orczyku serwa. Moim zdaniem rozwiązanie dobre i świetnie sprawdza się podczas regulacji. Nie trzeba kręcić regulacjami na snapach. Montuję to wszystko w kadłubie i kicha