Dzisiaj późnym wieczorem, wybrałem się na lotnisko, była chyba 20, oblatałem Fokę z nowymi płatami. Cały dzień bardzo mocno wiało, wieczorem troszeczkę się uspokoiło. Pozwoliło to na wykonanie kilku lotów.
Co napisać
. Model wyraźnie się uspokoił. Udało mi się zmniejszyć masę do lotu do 1410 gram (
), czyli urwałem jeszcze ok 50 gram wagi. Foka nie wpada już tak szybko w korek, można powoli polatać. Jest delikatny spadek doskonałości. Osiągi pod wiatr zauważalnie słabsze. Te kilka lotów wymusiły zmiany podstawowych trymów, szczególnie zakresu wychyleń lotek. Ogólnie pilotaż jest przyjemniejszy, jednak czegoś mi jeszcze brakuje. Sam nie wiem. Model bardzo gwałtownie reaguje na wychylenia sw, pomimo że i tak są bardzo niewielkie. Po powrocie z lotniska jeszcze raz wszystko przeliczyłem, jest ok
. Może to wina silnej turbulencji, wiatru.....tak czy inaczej czeka mnie dużo lotów i kolejna wnikliwa kontrola ustawień.
Podsumowując, loty udane, nawet pokusiłem się o "małe akro"
, Kobuz to nie jest ale dość sprawnie wymiatał
.
_________________
https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze....
SAM 18-007pozdrawiam
milo