Wydaje mi się, a nawet jestem pewien, że miksowanie lotek ze sterem kierunku jest niepotrzebne i nieprawidłowe
. Sterem kierunku nadaje się w początkowej fazie zakrętu jedynie "bodziec" a potem gdy szybowiec czy samolot jest już przechylony, sterem kierunku utrzymuje sie prawidłowość zakrętu tak aby nie było wyślizgu ani ześlizgu. Gdyby ster kierunku był stale wychylony w kierunku skrętu szybowiec i samolot będą narażone na ciekawe zdarzenia (wyślizg, utrata prędkości, korkociąg, i inne nieprawidłowości). W głębszym i nie tylko... przechyleniu, następuje tzw. zamiana sterów i to zarówno SK i SW. Ja tak latałem i nadal latam modelami. Gdy uczyłem się latać (SG-38) pierwsze zakręty 45 i 90 st. musiałem wykonywać tylko lotkami, bo to było najbezpieczniejsze. Ci koledzy którzy latają lub latali "modelami" w skali 1:1 wiedzą zapewne o co chodzi (chyłomierz poprzeczny -kulka, albo tasiemka na owiewce z przodu kabiny)