Pierwszy model szybowca RC który zbudowałem i którym latałem, był dwukanałowy (kierunek + wysokość). Było to w czasach gdy jedynym oknem na świat był "Modelarz" i nie było żadnej osoby bardziej doświadczonej. Chwilę to zajęło, bo twardsze lądowania (wtedy nie były to lądowania

) kończyły się przerwą na naprawę. Jednakże udało się opanować model i lądować przy nodze. Dopiero w kolejnym modelu miałem lotki i co ważniejsze, udało mi się podłączyć aparaturę pod komputer. Stary symulator FMS, gdzie grafika była powiedzmy nie za dobra

, okazał się niezastąpiony w nauce odpowiednich nawyków. Po tygodniu zrobiłem większy postęp niż przez całe wakacje!
Posiadając lotki i kierunek kontrolujesz przechylanie i odchylanie - stąd łatwiej steruje Ci się modelem. Jeśli chcesz sam zbudować model, to z "pełnym sterowaniem" - nie będziesz musiał budować nowego płata/modelu jak już się "wlatasz". Poza tym nabędziesz nawyki sterowania które trzeba będzie modyfikować. Kiedyś panowała opinia, że najlepiej uczyć się na dwukanałowym modelu ale słyszałem już od wielu ludzi że lepiej od razu pełne sterowanie.
Proponuję też, jak kolega
mgr duży wznios. Model będzie bardziej stateczny wzdłuż osi podłużnej i sam będzie Ci kontrolować przechylenia (w pewnym zakresie). Jeśli łącznik będziesz miał z pręta stalowego - możesz go wygiąć i zwiększyć wznios a w późniejszym etapie zastąpić go prostym prętem.