W ostatni weekend zwiedzałem Mazury, rejon Mrągowa i Mikołajek. Oczywiście zaplanowałem wątek lotniczo-modelarski wyjazdu
.... Góra Czterech Wiatrów pod Mrągowem, przed wojną niemieckie szybowisko, po wojnie kilka lat, tym razem już w polskich rękach. Szukałem długo w internecie informacji, czy ktoś tam lata, nic nie znalazłem i teraz już wiem dlaczego . Ale po kolei. W niedzielę rano sprawdziłem prognozy, wiatr na G4W z dobrego kierunku, siła też, pakuję model - mieszkamy blisko Mikołajek - jedziemy. Teraz na górze jest stacja narciarska, wyciągi, czyli dojazd dobry, wjeżdżam na sam szczyt, ogromny parking, czas na "wizję lokalną".Na pierwszy rzut oka, ideał.... wiatr w łożu, 7 m/s, w porywach do 9 m/s. Widzę dość duży problem z infrastrukturą narciarską - lampy, słupy, wyciągi itp, ale jestem dobrej myśli. Gorsze są , tak mi się wydają drzewa i krzaki u podnóża, no ale nie przekonam się dopóki nie sprawdzę. Składam model /mAkro/, kontrola, idę na szczyt. Moment zastanowienia, trochę kiepskie lądowanie do zaplanowania, ale jest widownia, nie wymięknę
. Silnik start, lecę. Kilka sekund pracy, wychodzę nad zbocze, straszna turbulencja, penetruję całe zbocze. Czasami mam wrażenie, że pilotuję spadający liść z drzewa z przyłączonymi sterami . Znajduję fragment górki, gdzie żagiel jest nawet stabilny. Esuję, może z 8/10 minut. Cały czas mocna turbulencja, modelem rzuca, w każdym zakręcie momentami pełne wychylenia, bardzo męczące. Do tego dochodzi nieuchronne wykonanie manewru lądowania. Schodzę niżej, omijam maszty latarni, lin wyciągu, jakimś tylko zupełnie podświadomym manewrem sadzam model u podnóża w wysokich chwastach. Wszystko na skraju sterowności modelu, w rotorach i różnych dziwnych bocznych podmuchach. Już wiem dlaczego nic nie ma w internecie o lataniu na tej górce. Drzewa/zarośla na nawietrznej przy takim wietrze tak silnie psują żagiel, że jego wykorzystanie jest bardzo problematyczne i mało efektywne. Mam niewielkie doświadczenie w lataniu na zboczu, ale moim zdaniem nie nadaje się ta górka do latania. Druga sprawa to latarnie, słupki, maszty na zboczu, dużo tego. Tak czy inaczej, "zaliczyłem" kolejną górę z historią w naszym regionie, ale szybowce, modele pewnie też, tam nie powrócą 
. Parę fotek.
| Załączniki: |
|
DSCN3476.jpg [ 210.83 KiB | Przeglądany 4599 razy ] |
|
DSCN3477.jpg [ 197.91 KiB | Przeglądany 4599 razy ] |
|
DSCN3478.jpg [ 199.38 KiB | Przeglądany 4599 razy ] |
|
Komentarz: przed startem DSCN3479.jpg [ 230.82 KiB | Przeglądany 4599 razy ] |