Jak zachorowałem w dzieciństwie na „aviomanię” (choroba przewlekła i nieuleczalna

) zawsze marzył mi się gadżet w postaci lotniczego śmigła

. Powieszę sobie na ścianie z pilotką i okularami. Jednak praktycznie to było nie do zdobycia

. Dałem sobie spokój. Niedawno podczas porządków w piwnicy znalazłem trzy ładne bezsęczne deski. Może je skleić i zrobić z nich lotnicze śmigło? Taką atrapę. Uśmiechnąłem się do siebie

. Po sześćdziesięciu latach powrócił pomysł. Ot, dziadek znalazł sobie zajęcie na emeryturze

. Wykonałem szablony z tektury co 100 mm łopaty śmigła bazując się na rysunku poniżej. Kształt przyjąłem taki trochę historyczny. Długość 1500 mm.
Załącznik:
śmigło.jpg [ 97.9 KiB | Przeglądany 9146 razy ]
Załącznik:
IMG20220708104110.jpg [ 553.01 KiB | Przeglądany 9146 razy ]
Wycięty kształt.
Załącznik:
IMG20220710194034.jpg [ 467.66 KiB | Przeglądany 9146 razy ]
Skórówkę wykonałem tarczą tarnikową (specjalnie kupiłem) za pomocą szlifierki kątowej. Wyszło z tego duże wiadro wiórów!

Reszta to szlifierka oscylacyjna i ręka. Generalnie praca przyjemna na powietrzu

.
Załącznik:
IMG20220810195022.jpg [ 679.83 KiB | Przeglądany 9146 razy ]
Całość pomalowałem bejcą w kolorze moich mebli w pokoju i pokryłem lakierem bezbarwnym w półmacie. Centralnie zamocowałem tarczę ośki którą wytoczył mi kolega z byłej firmy.
Załącznik:
IMG20220812172943.jpg [ 804.34 KiB | Przeglądany 9146 razy ]
Śmigło trafiło do małego lotniczego kącika w pokoju. Ot, kaprys zrealizowany

. Zachęcam do realizacji odważnych i ciekawych pomysłów. Nie mam domu ani dużego ogrodu przed nim ale... gdybym miał, to na pewno powstała by tam kopia jakiegoś myśliwca z II WŚ w pomniejszonej lekko skali

. No cóż, różne rzeczy człowiekowi chodzą po głowie

.
Załącznik:
IMG20220818110838.jpg [ 443.99 KiB | Przeglądany 9146 razy ]