Forum modelarskie RC , projektowanie CAD
http://forum.aerodesignworks.eu/

MM-1 "Tukan"
http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=4&t=1590
Strona 8 z 9

Autor:  ESTA [ 3 sie 2019, o 00:22 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

Witaj,
Miałem to samo na Opticu 6 :D ale jest dobry bo latam na nim do dziś.
Stawiam na regulator.
Weź go pod śmigło i pokręć z minutę, dwie - powinien skończyć swój żywot.

Autor:  molej [ 6 sie 2019, o 13:26 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

Jeśli będziesz testował napęd/regulator przez dłuższą chwilę zalecam dodatkowe chłodzenie silnika! Kiedyś chciałem rozładować pakiet silnikiem i skończyło się na przegrzaniu uzwojenia i magnesów :evil: Chwytu powietrza był niewystarczający...

milo pisze:
Oczywiście pakiet coraz bardziej gorący...
Czyli regulator podawał cały czas prąd na silnik czy coś innego miałeś na myśli?

Przy okazji, chciałbym zwrócić wszystkim uwagę na istotność funkcję Fail Safe. Jeśli utracimy sygnał w zakręcie to przynajmniej model nie będzie pogłębiał zakrętu. Ale zdecydowanie ważniejszym jest, że zasilanie do silnika zostanie odcięte! Moim zdaniem Fail Safe należy obowiązkowo włączyć przed pierwszym lotem. Kiedyś, po nowej konfiguracji modelu nie ustawiłem Fail Safe bo nie miałem chwili a przecież "to tylko kilka lotów" oraz "przecież nigdy nie utraciłem kontroli nad modelem". Rezultat można zobaczyć tutaj. :oops:

Autor:  milo [ 6 sie 2019, o 20:19 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

molej pisze:
milo pisze:
Oczywiście pakiet coraz bardziej gorący...
Czyli regulator podawał cały czas prąd na silnik czy coś innego miałeś na myśli?

Co miałem na myśli? Otóż w tym feralnym locie pakiet był świeżo założony, czyli nie miał możliwości się rozgrzać. Przypominam, że kret nastąpił zaraz po starcie. Pakiet robił się coraz bardziej gorący gdy byłem już przy modelu i oglądałem zwłoki. Bateria odpięta i wyciągnięta. Prawdopodobnie uszkodzony podczas uderzenia w ziemię.

ESTA pisze:
Stawiam na regulator.

Też tak stawiam. Dlatego jedzie już do mnie nowiutki Ray 80 A, silnik jest gdzieś między Singapurem a Polską, a sam Tukan dzisiaj został pomalowany. Jutro dopieszczę resztę kadłuba, zamontuję podwozie i takie tam. Czekam na elektronikę, montuję, ustawiam i w górę.

molej pisze:
chciałbym zwrócić wszystkim uwagę na istotność funkcję Fail Safe

Właściwie nigdy o tym nie myślałem, spróbuję ustawić a jak mi się nie uda to poproszę o pomoc.

Autor:  ESTA [ 7 sie 2019, o 00:33 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

W moim wypadku miałem ustawiony Fail Safe.
Jak odcina prąd z BEC to nie zadziała Fail Safe.
Tu należy się zastanowić czy nie dać dodatkowego zasilania w modelu za 2000 pln myślę że należy.
Ale było w miarę dobrze, kąt 30 w dół, lekka spirala i ze 100 m tylko przód kadłuba lekko uszkodzony.

Autor:  milo [ 7 sie 2019, o 14:22 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

Naprawa zakończona. Polegała zasadniczo na odbudowie centralnej części kadłuba i jej ogólnym wzmocnieniu. Idealnym okazał się tutaj Soudal 66A ;) . To co na biało pomalowane to wzmocnienie przedniej części kadłuba laminatem 80 g/m^2. Troszeczkę szpachli, szlif i lakier. Wszystko raczej "budżetowo" bez spinki i umartwiania się nad modelem. Tukan ma latać, holować, wygląd raczej jest na drugim planie. Zresztą i tak pewnie pojawią się wkrótce jakieś uszkodzenia ;) . Czekam na graty, dzisiaj będę miał w ręku regulator i nowe śmigło, silnik gdzieś tam hula nad Pacyfikiem albo Azją :lol: .

Załączniki:
DSCN4987.jpg
DSCN4987.jpg [ 254 KiB | Przeglądany 12575 razy ]
DSCN4988.jpg
DSCN4988.jpg [ 223.88 KiB | Przeglądany 12575 razy ]
DSCN4989.jpg
DSCN4989.jpg [ 258.25 KiB | Przeglądany 12575 razy ]

Autor:  pepcio [ 8 sie 2019, o 07:00 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

Ster kierunku zrób biały albo naklej tę szachownicę. Ewentualnie dodaj fragment żółci na dziobie. Teraz to wygląda jak element podebrany z innego modelu (tak jak blacharka ze szrotu przy samochodzie) ;)

Autor:  milo [ 13 sie 2019, o 20:57 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

Dzisiaj odebrałem silnik i dzisiaj oblatałem model po naprawie. Masa modelu wzrosła, nie wiem o ile, podam jak zważę, ale mogę zdradzić, że aby model się wyważył musiałem dać 45 gram ołowiu w ogonie :shock: . Kostkę wyważenia przyczepiłem trytytkami do goleni kółka ogonowego. Zrobiliśmy po kilka lotów z Marcinem. Jest dobrze, większych zmian nie odczuwam. Jutro pierwsze holowanie po przerwie. Mam nadzieję, że uda się nakręcić jakiś filmik, na razie kilka fotek z oblotu.

Załączniki:
DSCN4993.jpg
DSCN4993.jpg [ 82.45 KiB | Przeglądany 12500 razy ]
DSCN4995.jpg
DSCN4995.jpg [ 139.86 KiB | Przeglądany 12500 razy ]
DSCN5000.jpg
DSCN5000.jpg [ 123.05 KiB | Przeglądany 12500 razy ]

Autor:  milo [ 14 sie 2019, o 22:21 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

Dzisiaj odbyły się pierwsze hole. Wszystko jest ok :D . Jakoś nie zapomnieliśmy jak to się robi :lol: . Zrobiliśmy ok 6-ciu lotów, na zmianę, holówka/szybowiec. Przepędził nas szkwał przed nadchodzącą burzą ;) .

Przed lotami okazało się, że "drga" jedna lotka w Muszce. Z Marcinem przeanalizowaliśmy sprawę...." no serwo, serwo walnięte, ale spoko, da się latać, jedziemy...." . Po powrocie do domu sprawdziłem serwo, jest ok :o . To przedłużacz gdzieś gubił prąd ;) . Po wymianie kabelka wszystko wróciło do normy :) .

Autor:  ali1983 [ 14 sie 2019, o 23:25 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

U mnie też ostatnio kabelek gubił prąd...
A tak to wyglądało z perspektywy mojego syna Kuby

Autor:  milo [ 8 cze 2021, o 15:40 ]
Tytuł:  Re: MM-1 "Tukan"

"Tukan" został w weekend uszkodzony. Może nie poważnie, ale dość rozległe były uszkodzenia. Najpoważniejszym było wyrwane żebro nasadowe prawego płata, na plus to to, że dźwigary całe, podobnie natarcie i spływ. Resztę uszkodzeń dość szybko naprawiłem. Dzisiaj uzupełniłem folię, widać żółty kawałek skrzydła u nasady, skończyła mi się niebieska folia ;) . Czekam na osie silnika, dałem do tokarza żeby mi skrócili i podtoczyli stopkę, jutro mają być. Ale temat jest inny. Podczas ostatnich lotów postanowiliśmy odświeżyć konstrukcję modelu. Bogatsi o doświadczenia z eksploatacji obecnego - to już 4 lata :shock: - zaprojektujemy i zbudujemy nowego Tukana /robocza nazwa MM-1 Tukan bis/. Myślę, że pojawi się niebawem osobny wątek.
Podstawowym wnioskiem jest to, że model tego typu musi być trwały, a szczególną uwagę należy zwrócić na podwozie. Model wykonuje dużo lądowań a jak to mówią piloci...." na 10 dziesięć lądowań jedno zawsze popsujesz /tu było inne słowo ;) /'... i na to jedno lądowanie model musi być przygotowany :) .

Załączniki:
DSCN5814.jpg
DSCN5814.jpg [ 257.48 KiB | Przeglądany 8708 razy ]
DSCN5815.jpg
DSCN5815.jpg [ 251.97 KiB | Przeglądany 8708 razy ]

Strona 8 z 9 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/