Trochę się bałem, że nie zaglądacie do mojej relacji, ale ilość wyświetleń pokazuje co innego
. Robota mało spektakularna i mało widoczna. Cały czas bawię się w dopasowania i poprawki. Mam nadzieję, że jutro położę podkład i będę miał bazę do robienia poprawek, bo na takiej łaciatej krowie, to niewiele widać
Zadowolony jestem z zakończenia kadłuba, wyszło całkiem fajnie. Nie wiem czy wystarczy mi sił do idealnego wykończenia kopyta. Model powstanie raczej jednostkowy, więc sporo będę mógł sobie poprawić na laminacie - i tak trzeba się będzie nim pobawić przed malowaniem. Ale bez obaw - kichy nie będzie
. Dokleiłem i oblaminowałem płozę i owiewki kół. Przednia owiewka jest za wysoka - powinna być niższa, jednak zdecydowałem się ją zrobić wyższą, będzie łatwiej wylaminować. Na gotowym kadłubie ją po prostu przyszlifuję. Jutro wykończę te elementy i tak jak napisałem zacznie się zabawa w zaprawki. Mam już gotową kabinkę. Teraz przygotuję ją do formowania i może uda mi się jutro wieczorem zrobić formę. Jest to o tyle istotne, że kabinka potrzebna mi jest do zrobienia rantu na kopycie. To na dziś tyle.