No i ostatni etap budowy skrzydeł. Lotki. Mają 80 cm długości i 3,7 cm szerokości. Żeby otrzymać odpowiednią ich sztywność, postanowiłem wykonać je jako klejone z dwóch deseczek balsowych. Najpierw wyciąłem 4 listwy szer. 4cm z desek 4mm grubości. Później, za pomocą struga i papieru ściernego nadałem im (bardzo wstępnie) kształt klina.
Załącznik:
1.JPG [ 171.26 KiB | Przeglądany 8443 razy ]
Załącznik:
2.JPG [ 141.28 KiB | Przeglądany 8443 razy ]
Następnie, przy listewce sosnowej 3x5 mm, szlifując jeszcze raz, nadałem im już bardziej właściwą grubość.
Załącznik:
3.JPG [ 170.51 KiB | Przeglądany 8443 razy ]
Dalszym etapem było sklejenie ich razem. Użyłem kleju CA. Niestety, zachowałem się tu jakbym kleił pierwszy raz w życiu - lenistwo i pośpiech
Nie zabezpieczyłem pierwszej klejonej lotki przed przyklejeniem się jej do deski montażowej. Zgodnie z prawami nijakiego Murphy'ego, jak coś się może przykleić to z pewnością się przyklei
Oczywiście z drugą lotką nie było już problemu. Ale tą pierwszą postanowiłem jakoś uratować. Najpierw pomyślałem, żeby podkleić ją od tej zepsutej strony cienkim fornirem balsowym. Postanowiłem zrobić jednak inaczej. Odciąłem uszkodzony fragment o szerokości 8mm i z przodu lotki dokleiłem listwę balsową 8x8.
Załącznik:
4.JPG [ 125.16 KiB | Przeglądany 8443 razy ]
Załącznik:
5.JPG [ 140.61 KiB | Przeglądany 8443 razy ]
Następnie używając jeszcze raz struga i papieru ściernego nadałem ostateczny kształt.
Załącznik:
6.JPG [ 125.41 KiB | Przeglądany 8443 razy ]
A tak wyglądają skrzydła z "przymierzonymi" lotkami.
Załącznik:
7.JPG [ 223.05 KiB | Przeglądany 8443 razy ]
Teraz czas brać się za kadłub.
Pozdrawiam
Paweł