Dzięki
pepcio Chociaż przy moim "talencie" znowu jakiś ogórek wyjdzie
Jeśli chodzi o malowanie - łatwiej było mi dobrać lakier w mieszalni pod folię niż w sklepie (chociaż jak się okazało nie do końca
). Nad nitrocellonem nie zastanawiałem się ponieważ to lakier bezbarwny. Chyba że da się go barwić? (bo mieszanie idzie Ci elegancko
). Gdybym malował cały model - razem ze skrzydłami, można by pomyśleć i uzyskać jedną barwę na całości. Choć po tym co pisał
milo (trwałość) nie wiem czy nie lepiej stosować akrylowy, dwuskładnikowy. Można też niby zastosować bazę (barwa) i na to bezbarwny lakier akrylowy z utwardzaczem, ale nie wiem jak się będzie to sprawować w trakcie eksploatacji...
Odlałem głowę Felka zgodnie z instrukcją - przód żywica, tył - masa papierowa. Do żywicy dodałem trochę mikrobalonu. Nie wiem co zrobiłem nie tak, ale twarz Felka odeszła razem z grudami gipsu niszcząc formę. Masa papierowa w miarę łatwo odczepiła się ale bez przedniej części gipsowa forma powędrowała do kosza...
Z pomocą koleżanki, która posiada odpowiednie farby i zdolności, głowa nabrała kolorów (dzięki Anetka
). Na jasnej żywicy nie zauważyłem ubytku więc mój Felek jest po przejściach - z blizną na policzku
Załącznik:
231.JPG [ 28.48 KiB | Przeglądany 10871 razy ]
Zostało przyklejenie "podzespołów bazowych"
Załącznik:
232.JPG [ 16.28 KiB | Przeglądany 10871 razy ]
Pomimo tego że starałem się użyć mało żywicy, Felek wyszedł mi stosunkowo ciężki. Zobaczymy jaka będzie jego masa końcowa...
Zakupiłem lakier akrylowy w spray-u (jednoskładnikowy) i poprawiłem końcówki statecznika poziomego
Załącznik:
233.JPG [ 14.68 KiB | Przeglądany 10871 razy ]
Kolor z puszki nie jest idealny z folią ale jest bardzo bliski. Inna sprawa, że po malowaniu odcień wyszedł inny niż na puszce
Załącznik:
234.JPG [ 50.97 KiB | Przeglądany 10871 razy ]