Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

forum.aerodesignworks.eu
Dzisiaj jest 19 kwie 2024, o 20:35

Strefa czasowa UTC+2godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 21 paź 2011, o 23:27 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lip 2011, o 22:19
Posty: 2966
Lokalizacja: Warszawa
Oklejałem dziś swojego Edge 540 a właściwie jego skrzydło chińską folią termokurczliwą. Efekt można zobaczyć w tym temacie http://www.forum.aerodesignworks.eu/vie ... 7&start=40 . Może szałowo nie jest oklejony ale najważniejsze że udało się to zrobić bez zmarszczek itp. Jak więc zrobić tak żeby uniknąć problemów? Postaram się opisać mój sposób na te kłopoty. Dziś będzie to wstęp, jutro popołudniu pewnie fotki.
Kilka słów o chińskiej folii z Hobby King. Kiedyś oklejałem modele Oracover-em. Folia dobra , duża ilość kolorów ale bardzo droga. Od jakiegoś czasu oklejam modele folią z Chin. Pierwsze wersje tej folii miały mniejszy skurcz a podczas przyklejania i naciągania ich klej śmierdział niewiarygodnie. Ostatnio dzięki uprzejmości Marka (dzięki Marek za pomoc :) ) pozyskałem 3 rolki takiej folii. Zacząłem oklejać model i zaskoczenie. Jakość w stosunku do folii pierwszej wersji zupełnie inna. Nie śmierdzi, skurcz ma dużo większy i zdecydowanie lepiej klei się do balsy. Najpewniej coś zmienili w technologi produkcji. Szczerze pisząc to wolę tą folię od oracoveru i to nie tylko ze względu na cenę.
Teraz kilka słów o przygotowaniu powierzchni.
Żeby powierzchnia pokrytego elementu przypominała przysłowiowy laminat musimy zadbać o powierzchnie oklejanych elementów. Podstawową sprawą jest jej przeszlifowanie. Jeżeli miejsca klejenia będą miały nierówne przejścia to możemy być pewni że na pokryciu będzie to wyglądało paskudnie. Najlepiej przygotujmy sobie klocek drewna o wymiarach 50x50x300mm. Z każdej strony oklejmy go papierem ściernym na taśmę dwustronną do podłóg. Proponuj,e grubości papierów 80, 120, 180, 200. Klocek ma być równy. Za pomocą takiego klocka praktycznie możemy wyszlifować wszystkie elementy dostosowując wstępnie grubość papieru a kończąc na 200. Oczywiście możemy jeszcze każdy element przeszlifować papierem 280-300 i na 100% nie zaszkodzi to powierzchni. Szlifujemy do momentu w którym po zamknięciu oczu nie czujemy pod palcem przejścia pomiędzy dwoma sklejonymi elementami które mają być pokryte. Wszelkie wgniecenia balsy czy sklejki możemy nie zalewać szpachlą ale zakleić miękką balsą , można zrobić to rzadkim CA albo żywicą. Żywicę łatwiej się szlifuje , CA szybciej skleja. Zapewniam że obie spoiny da się wyszlifować. Jeżeli użyjemy szpachli będzie ją widać, po prostu w miejscu szpachli folia będzie gładsza lub delikatnie wypukła.
Kolejną sprawą jest dokładne odpylenie powierzchni na którą będziemy naklejać folię. Ja używam do tego odkurzacza i szczotki dołączonej do jego rury. Powierzchnia musi być odkurzona z resztek balsy i pyłu balsowego . Jeżeli tego nie zrobimy to folia może się trudniej przyklejać a w skrajnych przypadkach albo wcale się nie przyklei albo będzie się odklejała.
Z doświadczenia wiem że elementy z balsosklejki najlepiej jest przeszlifować papierem 220 i dokładnie odkurzyć wtedy folia będzie się mocno trzymała.
Kolejnym wymogiem do uzyskania dobrego efektu jest .... cierpliwość. Jeżeli będziemy się śpieszyć żeby jak najszybciej zobaczyć oklejony model to lepiej odpuścić i zająć się czymś innym. Cierpliwość przede wszystkim. Chodzenie na skróty przyniesie efekt odwrotny do oczekiwanego.

Na dziś to tyle , jutro będzie ciąg dalszy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 paź 2011, o 08:46 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lip 2011, o 22:19
Posty: 2966
Lokalizacja: Warszawa
A więc zaczynamy oklejanie. Na początek żelazko. Moje a właściwie mojej żony zelazko to nie jakieś tam modelarskie cudo a zwykły duży potwór. Na żelazku są trzy zakresy zaznaczone kropkami.
Załącznik:
DSC_0217.JPG
DSC_0217.JPG [ 201.2 KiB | Przeglądany 19052 razy ]


Uwaga, wygląda na to że w/w żelazko ma teflonowe pokrycie stopy więc w innych może będzie potrzeba założenia materiału ochronnego żeby nie porysować folii. Wtedy będzie trzeba podnieść temperaturę żelazka. Użytkownicy żelazek modelarskich mają problem z głowy.

U mnie działa to tak:
- Ustawienie na kropkę pierwszą- przyklejanie punktowe folii oraz przyklejanie wstępne większych powierzchni. Wtapianie pasków ozdobnych z folii reklamowej samoprzylepnej (UWAGA!!!-TYLKO I WYŁĄCZNIE PRZEZ PAPIER LUB RĘCZNIK PAPIEROWY)
-Ustawienie w połowie pomiędzy jedną a dwoma kropkami. Wstępne zaprasowanie zakładek na obrzeżach oklejanego elementu oraz ostateczne naprężanie folii.
- Ustawienie na dwie kropki- przyklejanie zakładek z folii na zaokrągleniach np: przyklejanie folii od strony noska profilu na skrajnych żebrach lub oklejanie wręgi garba od strony kabiny.
Większych temperatur nie używam. Ustawienie na dwie kropki przytapia folię co jest pożądane na właśnie skrajnych żeberkach bo likwiduje zmarszczki. UWAGA!!- po przytopieniu stopa żelazka może być pobrudzona resztką farby z folii ale można to usunąć szmatką , przy zabrudzeniu folii innym kolorem zmywamy to zabrudzenie watką ze spirytusem. Delikatnie pocieramy żeby nie zostawić rys na folii bo będzie to tak samo ładne jak zmatowiona papierem ściernym kabinka. Zakładki po 2-5mm są potrzebne i to z każdej strony oklejanego elementu ponieważ bez nich podczas naprężania folia będzie nam się obkurczała powodując zsuwanie się z krawędzi oklejanych detali. Wbrew pozorom folia ma dość duży skurcz i z delikatnej lotki potrafi zrobić bumerang albo śmigiełko.

Pierwsze etapy będziemy wykonywać z pomocą niskiej temperatury czyli u mnie jednej kropki.
Ogólna zasada jest taka że ciemną folię naklejamy na jasną, jednak w foliach transparentnych jest odwrotnie. Proponuję zrobić eksperyment. U mnie wyszło tak że folia niebieski transparent jest niewidoczna pod białym i pomarańczowym i to od niej zacząłem pokrywać skrzydło.

Zaczynamy od wycięcia pokrycia. Należy pamiętać że każda folia jest zwinięta klejem do wewnątrz. Piszę to dlatego że łatwo się pomylić , sam sobie " strzeliłem w kolano" wycinając kilkukrotnie odwrotną stroną część pokrycia i klej wypadał od strony zewnętrznej. Szczególnie jest to męczące kiedy został nam ostatni element do oklejenia.
Bardzo pożyteczną sprawą do oklejania jest : gładka płyta, większa od oklejanego elementu. Do tego warto mieć ostry nóż (bardzo ostry) jakiś kątownik lub ceownik alu o długości 60cm i kątownik. Dobrze jest mieć również ostre nożyczki, listwy sosnowe 3x3 5x5mm. O nich będzie potem.
A więc do dzieła.
Odwijamy folię, docinamy ją z dość dużymi zakładkami. Pierwsze screeny nie wymagają komentarza. Może parę słów o oddzieleniu folii od podkładu zabezpieczającego klej. Bierzemy dwa kawałki taśmy samoprzylepnej, i kleimy je od dwóch stron na samym narożniku arkusza wyciętego pokrycia. Potem rozciągamy od siebie te dwa kawałki i w ten sposób oddzielamy podkład od właściwej folii- sposób banalnie porosty a efekt natychmiastowy :D

Załącznik:
DSC_0215.JPG
DSC_0215.JPG [ 292.94 KiB | Przeglądany 19049 razy ]

Załącznik:
DSC_0216.JPG
DSC_0216.JPG [ 316.44 KiB | Przeglądany 19049 razy ]


Po wycięciu folii i zdjęciu folii ochronnej przystępujemy do punktowego przyklejania folii. Zaczynamy tak jak na screenie poniżej. Pamiętajmy żeby przyklejanie zacząć w osi dźwigara. Dlaczego akurat tak? Ponieważ powierzchnia skrzydła w osie cięciwy profilu jest łukiem. Gdybyśmy przyklejanie zaczęli od oklejenia wzdłuż krawędzi profilu mielibyśmy ogromne problemy z ułożeniem folii w dalszej części oklejania.
Kolejność jest następująca. Ustawiamy żelazko na temperaturę przyklejania wstępnego (jedna kropka u mnie) i przyklejamy folię punktowo w miejscu oznaczonym (1) , teraz na końcu skrzydła ciagnąc delikatnie folię w kierunku który pokazuje długa czerwona strzałka przygrzewamy folię w punkcie (2) . Gdyby okazało się że pokrycie jest przyklejone źle delikatnie odrywamy folię i w/w operacje powtarzamy. Folia po takim przyklejeniu powinna się układać prosto wzdłuż dźwigara. Jeżeli tak jest to przyklejamy folię punktami w miejscach określonych pomarańczowymi strzałkami.

Załącznik:
DSC_0218.JPG
DSC_0218.JPG [ 290.66 KiB | Przeglądany 19049 razy ]


CDN....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 paź 2011, o 09:38 
Offline
Modelarz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 wrz 2011, o 15:44
Posty: 119
Lokalizacja: Łódź
Witam.
Bardzo ładnie wygląda to co robisz. Wcześniej nie myślałem o folii na pokrycie płatów mojego modelu, ale teraz i owszem. Zwłaszcza, że oklejasz przy pomocy normalnego żelazka.
Jak wygląda kwestia łączenia kolorów? Chcąc okleić, np. skrzydło w dwóch kolorach jedną folię nakleja się na drugą czy obok siebie z odpowiednią zakładką?

_________________
Pozdrawiam, Marcin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 paź 2011, o 14:39 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lip 2011, o 22:19
Posty: 2966
Lokalizacja: Warszawa
To co napisałem do tej pory to wstęp, albo dziś wieczorem albo jutro dopiszę resztę łącznie z nakładaniem na siebie kolorów itp.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 paź 2011, o 10:20 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lip 2011, o 22:19
Posty: 2966
Lokalizacja: Warszawa
Ciąg dalszy. W momencie kiedy przykleimy punktowo folię na dźwigarze odwracamy skrzydło tak żeby mieć natarcie w swoim kierunku. Naciągamy delikatnie folię w kolejności wskazanej na screnie, w tej samej kolejności ją przyklejamy punktowo. Przyklejanie foli od środka natarcia pozwoli nam uniknięcie jej złego wstępnego naprężenia. Strzałki czerwone pokazują w którym kierunku należy naciągać folię na narożnikach. W tym momencie jeszcze nie mozemy naprężać folii.

Załącznik:
DSC_02181.jpg
DSC_02181.jpg [ 268.34 KiB | Przeglądany 18940 razy ]



Teraz odwracamy skrzydło spływem w naszym kierunku i tak samo punktujemy żelazkiem podane miejsca w kolejności jak na screenie . Wszystko to robimy temperaturą przykelajania (1 kropka na zwykłym żelazku)
Na samym końcu naciągamy delikatnie folię na spływie skrzydła przy kadłubie i przyklejamy folię na całej szerokości tego spływu. Na screenie jest to czynność nr. 11

Załącznik:
DSC_02182.jpg
DSC_02182.jpg [ 264.91 KiB | Przeglądany 18939 razy ]



Teraz na temperaturze przyklejania -1 kropka- przyklejamy folię w okolicach skrajnych żeber ciągnąc jednocześnie bardzo delikatnie za folię w kierunku strzałek. Jeżeli pojawiły się nam delikatne zmarszczki na folii w okolicach środka to tragedii nie ma co zobaczycie na późniejszych zdjeciach przy klejeniu drugiej strony skrzydła.
Klejąc folię na końcowych żebrach nie przesuwamy żelazka wzdłuż żebra tylko w osi dźwigara, czyli prostopadle do ostatniego żebra, ruchy są krótkie po powierzchnia klejenia ma 5-6mm szerokości i trzeba się trochę namachać żelazkiem ale takie przyklejanie nie pozwoli na przesunięcie się folii na żeberku. To samo robimy z drugą stroną. Jak już tak wstępnie przykleimy folię na w okolicy skrajnych żeber wtedy możemy przeprasować folię wzdłuż obrysu żebra. Żelazkiem poruszamy się w granicach czerwonych linii na ponizszym zdjeciu.

Załącznik:
DSC_02183.jpg
DSC_02183.jpg [ 262.22 KiB | Przeglądany 18935 razy ]



Następnie w dowolnej kolejności przyklejamy folię na natarciu i spływie. Robimy to żelazkiem ustawionym na 1 kropkę czyli nadal temperatura przyklejania. Oczywiście delikatnie naciagamy folię w miejscach przyklejania. Jednak jeszcze nie naprężamy folii na całej powierzchni.

Załącznik:
DSC_02184.jpg
DSC_02184.jpg [ 269.59 KiB | Przeglądany 18935 razy ]



Mając przyklejoną folię na skrzydle odwracamy je tak aby folia znalazła się na dole, przykładamy listwę sosnową np 5x5mm tak jak na zdjeciu i ostrym nożem odcinamy naddatek folii. Należy pamiętać żeby nie ciąć do samego końca w przypadku skrzydeł takich jak w Edge , chodzi o części gdzie kończy się lotka a zaczyna cześć spłwu skrzydła przy kadłubie. Oczywiście krawędź spływu lepiej jest okleić przed pokryciem górnym i dolnym ale mnie osobiście to obojętne, jednak lepiej jest to zrobić przed pokrywaniem skrzydła. Dlaczego nie należy przecinać foli do końca? Ponieważ w samym narożniku będzie ona przecięta pod kątem 45st co też będzie widać w dalszej części tego opisu.

Załącznik:
DSC_0220.jpg
DSC_0220.jpg [ 332.85 KiB | Przeglądany 18935 razy ]

Załącznik:
DSC_0221.JPG
DSC_0221.JPG [ 320.94 KiB | Przeglądany 18935 razy ]


Dokładnie tak samo postępujemy z przycięciem folii na natarciu skrzydła. UWAGA! Należy uwzględnić promień noska i dostosować szerokość listwy i cięcia tak żeby linia odcięcia folii wychodziła poza środek listwy natarcia ze 3-4mm czyli z lekkim naddatkiem. Dotyczy to tylko pokrycia które kładziemy jako pierwsze na skrzydle. Oklejając drugą stronę przytniemy folię tak żeby tworzyła równą linię odciecia na listwie natarcia a dodatkowo będzie ona przyklejona na zakładkę z dolnym pokryciem. O ile w przypadku spływu można zrobić szerokość folii 5mm na zakładce to już zakładki na skrajne żebra możemy zrobić po 3-4mm. Będzie nam łatwiej przykleić folię.

Załącznik:
DSC_0222.JPG
DSC_0222.JPG [ 273.28 KiB | Przeglądany 18933 razy ]


Załączniki:
DSC_0223.JPG
DSC_0223.JPG [ 352.15 KiB | Przeglądany 18933 razy ]
Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 paź 2011, o 11:26 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lip 2011, o 22:19
Posty: 2966
Lokalizacja: Warszawa
Teraz będzie parę fotek chyba nie wymagających komentarza. Widać na nich sposób przycięcia folii i jej zaprasowania.
Prasowanie zakładek robimy w ten sposób że przykładamy żelazko do krawędzi spływu pod kątem 45stopni i zdecydowanym ruchem "przytulamy" je wraz z zakładką do listwy z zawiasami. Tutaj zdjęcia nie miałem jak zrobić bo nie mam trzeciej ręki. Tak samo robimy z pozostałymi stronami skrzydła. Jak okleimy wszystkie strony w ten sposób to zwiększamy temperaturę na 1,5 kropki i jeszcze raz prasujemy wszystkie zakładki. Folię na skrajnych żebrach w okolicy noska profilu musimy przygrzać na dwóch kropkach ponieważ musi się niejako stopić co przedstawia ostatnie zdjęcie z oklejania niebieską folią.

Załącznik:
DSC_0224.JPG
DSC_0224.JPG [ 116.34 KiB | Przeglądany 18929 razy ]

Załącznik:
DSC_0225.JPG
DSC_0225.JPG [ 127.79 KiB | Przeglądany 18929 razy ]

Załącznik:
DSC_0226.JPG
DSC_0226.JPG [ 128.01 KiB | Przeglądany 18929 razy ]

Załącznik:
DSC_0228.JPG
DSC_0228.JPG [ 123.38 KiB | Przeglądany 18929 razy ]

Załącznik:
DSC_0229.JPG
DSC_0229.JPG [ 103.78 KiB | Przeglądany 18929 razy ]

Załącznik:
DSC_0232.JPG
DSC_0232.JPG [ 125.09 KiB | Przeglądany 18929 razy ]

Załącznik:
DSC_0233.JPG
DSC_0233.JPG [ 111.21 KiB | Przeglądany 18929 razy ]


Kiedy już mamy tak posklejane poszycie ustawiamy żelazko na 1kropkę , poczekajmy aż spadnie na nim temperatura (bezwładność cieplna) i napinamy folię ale w sposób taki jak prasowanie koszulki, czyli nie przyklejamy folii do żeber w środku skrzydła tylko przykładamy żelazko do folii w różnych miejscach począwszy od środka. Dlaczego akurat tak? Bo tylko w ten sposób pozbędziemy się pofałdowań folii w pojęciu całej powierzchni pokrycia a nie tylko w obszarze dwóch żeber. Po wstępnym naprężeniu folii ustawiamy żelazko na 1 i 3/4 kropki, bierzemy ręcznik papierowy i przez niego prasujemy folię. Ktoś kiedyś mi napisał że ten papier to jakiś mój wymysł . Może ale to właśnie papier tworzy miękkie wypełnienie pomiędzy stopą żelazka a folią. Prasowanie przez papier powoduje dociśnięcie folii do wszelkich drobnych nierówności w balsie a w efekcie dokładne jej przyklejenie. Po tym zabiegu możemy położyć kartkę z drukarki a prasowanie przez nią wyrówna nam powierzchnię folii. Bardzo dobre efekty można uzyskać stosując papierową folię z oracoveru kładąc błyszczącą stroną na folię i prasując właśnie przez nią.
Pamiętajmy że przesuwamy żelazko po papierze a ten ma leżeć nieruchomo na pokryciu. Zapewniam że przerysowanie folii przez żelazko jest bardzo widoczne a rysy są nie do usunięcia. Psuje to efekt naszej pracy i nie raz doprowadziło mnie do zerwania notabene dobrze położonego pokrycia.

Gdyby doszło do lekkiego zwichrowania skrzydła to nie panikujcie, takie zwichrowania usuwa sie po pokryciu całego skrzydła. Oczywiście piszę tu o zwichrowaniach nie przekraczających kilku mm.
Bardzo ważna uwaga- jeżeli mamy keson i dźwigar zamknięty tworzący keson typu D a skrzydło było zwichrowane podczas montażu to takiego zwichrowania naprężaniem folii nie usuniemy. Możemy to zrobić mocząc keson po obu stronach skrzydła i susząc suszarką. W ten sposób ponaciągamy włókna balsy. Sposób ma swoje zalety i wady. Zaletą jest to że możemy usunąć zwichrowanie bez zrywania kesonu ale to tylko w pewnym zakresie, wadą że prawie zawsze kesony się zapadają tworząc "końskie żebra" co wygląda tragicznie. Do takich akcji polecam płyn do szyb na amoniaku. Żadne tam gięcie nad parą.

Opis nie jest jakiś szałowy, proszę o krytyczne komentarze i pytania. Ciąg dalszy nastąpi i będzie dotyczył pokrycia drugiej strony skrzydła.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 paź 2011, o 23:52 
Offline
Modelarz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 6 sie 2011, o 21:55
Posty: 117
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Świetny poradnik, sam z chęcią przeczytałem. Jedynie co mógłbym dodać to to, iż żelazko modelarskie to na prawdę przydatne urządzenie. Sam na początku używałem zwykłego i było to uciążliwe(wylewająca się woda, brak oznaczania temperatury w celcjuszach na pokrętle). Największym minusem tradycyjnego żelazka jest jego gabaryt, nie wszędzie da się podejść. Także wszelkich oklejaczy zachęcam do kupna żelazka modelarskiego - nawet najtańszego z HK. Ułatwia to ogromnie życie i nie jest jakimś zbędnym bajerem, sam nie wyobrażam sobie oklejania bez takiego sprzętu. Inne plusy to to, że jest leciutkie, da się wszędzie podejść. Zgodzę się również ze Sławkiem co do oklejania przez szmatkę. Kiedyś sam byłem zwolennikiem oklejania bez materiału, ale... Łatwo jest pokaleczyć balsę i widać to na folii(szczególnie transparencie, bo robi się w tym miejscu ciemniejszy).
Mogę jedynie dodać, że drugim świetnym urządzeniem jest nagrzewnica(opalarka). Sam kupiłem najtańszą w sklepie i do celów modelarskich nadaje się wyśmienicie. Używa się jej następująco - osobiście przyklejam folię podobnie jak Sławek, ale staram się zrobić to tylko na brzegach. Na początku na niskiej temperaturze(100 stopni przez szmatkę), aby w razie złego rozplanowania móc ją delikatnie zedrzeć i poprawić. Następnie, gdy wszystko jest rozplanowane tak jak trzeba prasuję jeszcze raz na 120-130 stopniach. Nie martwcie się, jeśli wszędzie folia nie ułoży się idealnie i będą drobne zmarszczki na brzegach - trzeba dać wysoką temperaturę(140-150max) i delikatnie przykładać. Folia się podda i powinno być ok.
Następnie bierzemy nagrzewnicę w dłonie i nastawiając ją na 1 biegu zaczynamy naciąganie(od środka ku bokom). Ja, żeby nie przegrzać folii najczęściej trzymam daleko od folii, i delikatnie przybliżam. Gdy pajączki na folii zaczynają znikać, szybkim ruchem zabieram opalarkę i postępuję tak wielokrotnie. Dlaczego? Słabsze folie po prostu puszczają "oczka", a lepsze potrafią wichrować konstrukcję. To jest też minus opalarki - łatwo zwichrować konstrukcję(ale nie jest to nieodwracalne :) ). Sam wielokrotnie to zrobiłem i znalazłem następującą metodę:
Podginam element do pożądanego kształtu i w miejscu gdzie pojawiają się zmarszczki na folii delikatnie podciągam je opalarką, aż do osiągnięcia pożądanego efektu. Często kosiły mi się cienkie spływy w lotkach większych modeli. Operację tę wykonujemy oczywiście dopiero po oklejeniu dwóch stron elementu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 1 lis 2011, o 09:27 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lip 2011, o 22:19
Posty: 2966
Lokalizacja: Warszawa
Sposób na prostowanie zwichrzeń płata od naciągniętej folii ma dokładnie taki sam :) Dziś wrzucę resztę fotek z pokrywania góry dwoma kolorami. Co prawda nie ma zdjęcia z pokrywaniem końcówki kratą ale to nie problem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 7 paź 2012, o 22:26 
Offline
Modelarz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 5 paź 2012, o 20:47
Posty: 126
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Świetny tutorial dla osoby początkującej takiej jak ja, przeczytałem praktycznie na jednym oddechu. Szkoda że wątek nie jest kontynuowany bo na pewno Sławek poruszył by jeszcze parę ciekawych aspektów związanych z oklejaniem np. łącznie dwóch foli w innych kolorach. Mimo wszystko chciałem podziękować Sławkowi za świetne przekazanie swojej wieloletniej praktyki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 8 paź 2012, o 19:36 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lip 2011, o 22:19
Posty: 2966
Lokalizacja: Warszawa
Wprawdzie skrzydła do edka już oklejone ale niebawem będzie Katana 1,8m to się dokończy temat łączenia folii na skrzydle.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+2godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group