Ciąg dalszy....
W zasadzie rurki już się utwardziły. Bez problemu zsunęły się bez zamrażania. To nie znaczy że są luźne. Pamiętajmy że żywica ma skurcz podczas utwardzania.
Po kolei:
Najpierw odciąłem po obwodzie zawinięte taśmą końce laminatowych kieszeni jeszcze na łączniku. Następnie przesunąłem rurki o kilka milimetrów. Gdyby się nie chciały przesunąć należy je umieścić w lodówce.
Przesunięte rurki pozostawiłem jeszcze na łączniku przez godzinkę. Następnie zsunąłem je całkowicie i sprawdziłem ich twardość. Są już twarde ale jeszcze nie całkowicie sztywne.
Po zsunięciu powędrowały do wody z mydłem na 10 minut.
Papier rozmiękł i drutem w kształcie litery L podważyłem zakładkę i kręcąc rurką nawinąłem połowę papieru na drut wewnątrz rurki. Następnie taka sama akcja z drugiej strony i papier został całkowicie oddzielony od wewnętrznej powierzchni rurki.
Nie mam 4 rąk bo pewnie bym to sfilmował. W każdym razie pociąłem rurki na odpowiednie długości i wsunąłem ponownie na łącznik w celu całkowitego utwardzenia. Po całkowitym utwardzeniu ich średnica wewnętrzna nieznacznie się zmniejszy ale i tak spokojnie będą się nasuwały na łącznik. I to taka cała filozofia robienia rurek.
W przypadku wąskich kadłubów gdzie luz musi być minimalny a pasowanie ciasne można zalaminować rurkę bezpośrednio na łączniku ale długość tego laminowania nie może przekraczać kilku cm bo będzie problem ze ściągnięciem gotowego wyrobu. Polecam pastę bezbarwną do butów jako rozdzielacz, świeczka to porażka.
Na zdjęciu gotowe rurki 8mm a po lewej rurka 10mm do Extry 1030.
| Załączniki: |
|
20170707_143258.jpg [ 429.13 KiB | Przeglądany 11313 razy ] |
Dobre Sławek dobre 
ale biorąc pod uwagę, że to kieszeń bagnetu i w większości będzie niewidoczna to nie ma większego znaczenia.
