Forum modelarskie RC , projektowanie CAD http://forum.aerodesignworks.eu/ |
|
Moje boje z PASSATEM B5 http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=14&t=1327 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | ali1983 [ 4 sty 2016, o 21:17 ] |
Tytuł: | Re: Moje boje z PASSATEM B5 |
Sławek, a co powiesz na to, że ja w styczniu zeszłego roku zmieniłem cały silnik. |
Autor: | slawekmod [ 4 sty 2016, o 21:19 ] |
Tytuł: | Re: Moje boje z PASSATEM B5 |
A czego aż tak? |
Autor: | ali1983 [ 4 sty 2016, o 21:42 ] |
Tytuł: | Re: Moje boje z PASSATEM B5 |
Brał 0.5L oleju na 200km. Gazownicy spieprzyli sprawę, bo źle wąż pociągnęli i cały płyn mi w trasie uciekł, pierścienie się zapiekły i zaczęły się jaja. Ten po wymianie też bierze, ale mniej. |
Autor: | utopia [ 4 sty 2016, o 21:43 ] |
Tytuł: | Re: Moje boje z PASSATEM B5 |
Ja zmieniłem całe auto ![]() Takich czasów doczekaliśmy .. kiedyś babcia mi mówiła zobaczysz że te wszystkie samochody po rowach będą stały to nie wierzyłem. W moim przypadku koszt prostych napraw w nietypowym samochodzie oznaczał potrojenie jego wartości. Dziwne czasy |
Autor: | slawekmod [ 4 sty 2016, o 21:50 ] |
Tytuł: | Re: Moje boje z PASSATEM B5 |
Mój ma nalatane 340 000 na liczniku z czego ja 123 000 a ile był kręcony przed zakupem to nikt nie wie, trzeba by zobaczyć w komputerze od ABS-u. Sam silnik ADR jest praktycznie niezniszczalny w normalnej eksploatacji i sam w sobie uchodzi za jeden z najlepszych benzyniaków 1800ccm WV/Audi. Oleju nie bierze, tzn bierze ale zgodnie z instrukcją -dolewka 0.5L co kilka tyś KM. Uszczelki poległy i miały prawo, nie zmienia to faktu że nakląłem się przy tej robocie co nie miara. Szczęście że mamy z bratem i ojcem dobrze poukładane w głowach odnośnie mechaniki i że jest dostęp do tokarki i frezarki. Narzędzia nietypowe i różne duperele robi się od ręki, po prostu on line w trakcie naprawy. |
Autor: | milo [ 4 sty 2016, o 21:53 ] |
Tytuł: | Re: Moje boje z PASSATEM B5 |
Podsumowując....cieszcie się, że macie/mieliście/ auta made in germany, kupa części, zamienników itd. Kolega przy podobnej do Sławka usterce, brał kredyt żeby naprawić auto made in france. Zresztą byłem użytkownikiem samochodów , których nazwa zaczynała się na literkę "F", no z wyjątkiem Ferrari ![]() ![]() ![]() |
Autor: | slawekmod [ 4 sty 2016, o 21:55 ] |
Tytuł: | Re: Moje boje z PASSATEM B5 |
Ja tam nie lubię silników co bez iskry palą ![]() |
Autor: | ali1983 [ 4 sty 2016, o 21:59 ] |
Tytuł: | Re: Moje boje z PASSATEM B5 |
slawekmod pisze: Ja tam nie lubię silników co bez iskry palą ![]() a mój kumpel z pracy mawia, że benzyna to jest dobra do zapalniczek |
Autor: | milo [ 4 sty 2016, o 21:59 ] |
Tytuł: | Re: Moje boje z PASSATEM B5 |
slawekmod pisze: Ja tam nie lubię silników co bez iskry palą ![]() Ja też, ekonomia była ważniejsza.....nie lubię zapachu diesla z rana, zapach benzyny, miodzio, ale diesel beee..... ![]() ![]() |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+2godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |