Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

Całkiem niedawno dorobiłem boczki do wzmacniacza. O mało nie sprzedałem wzmacniacza ale stanowcze "nie" żony w tej kwestii spowodowało że wzmacniacz nadal jest u mnie i ma się całkiem dobrze.
Wracając do boczków, udało mi się w czwartek w Warszawie na Pradze kupić listwę przypodłogową dębową. Wykombinowałem sobie że boczki będą z dębu sonoma. Oczywiście listwa którą nabyłem to nie sonoma ale zakupię bejcę i patynę która nada właśnie taki kolor tym boczkom. Listwa została pocięta na precyzyjnej maszynie przez jednego kolegę. Rzecz jasna gładka listwa na boku wzmacniacza lampowego nie wyglądała jakoś rewelacyjnie więc postarzyłem ją za pomocą okrągłej szczotki drucianej zamocowanej w uchwycie tokarki. Cały zabieg miał na celu usunięcie miękkiego materiału który znajduje się pomiędzy słojami. Wyszło bardzo dobrze i boczki wyglądają jakby miały ze 20 lat. Dziś dorobiłem szpilki wkręcane w drewniane boczki i zamontowałem próbnie do wzmacniacza. Wygląda bardzo fajnie, przynajmniej dla mnie. Trzeba zaokrąglić narożniki ale tylko w miejscach w których gięta jest blacha czyli na górze i na dole a potem wszystko zabejcować. Zastanawiam się nad stopkami dla tego urządzenia ale pewnie zostaną wytoczone.

Klasyka i tyle. Pięknie się prezentuje.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Piłeś- nie pisz!

Finito- dotoczone stopki, zrobiona z aluminium dolna pokrywa wzmacniacza. Czas na kolejne wyzwanie- przedwzmacniacz z selektorem wejść i regulacją barwy dźwięku.

Można zrobić przedwzmacniacz też na lampach.
Co Ty na to?

Sam wzmacniacz ma odpowiednią czułość ale przedwzmacniacz zrobię o czym wspomniałem na trioda.pl. Będzie miał fizjologiczną regulację głośności (loudness) , regulację tonów (wyłączaną w razie potrzeby) selektor wejść oraz wskaźniki poziomu sygnału na lampach EM84. Sam Przedwzmacniacz będzie oparty na lampach 6SN7. Będzie trochę półprzewodników ale to tylko mostki w zasilaczu, diody do podświetlania gałek i podwajacz napięcia we wskaźnikach poziomu. Reszta to lampy. Być może dorobię jeszcze pilota bo chodzenie do wzmaka jest upierdliwe.

Zabrałem się za kolejny wzmacniacz. Miałem trochę elementów w tym główne czyli lampy i transformatory. Szkoda tego nie wykorzystać. Całość opisuję na innym forum. Link dla zainteresowanych http://www.trioda.com/forum/viewtopic.php?f=8&t=25126

Póki co tak to wygląda.

Sprawy ze wzmacniaczem poszły dużo dalej. Oczywiście żeby nie zamulać odsyłam do linku podanego wcześniej.

Wzmacniacz otrzymał nowe lampy wskaźnikowe. Zrobiłem również frontpanel w drewnie bukowym ze światłowodami. Całość wstępnie oszlifowana. Zaprojektowałem obudowę. Koniec budowy jest już bardzo bliski. Wyciągnąłem kadłub Kobuza. Trzeba dokończyć pewne sprawy.

Jakiś czas temu zabrałem się za kończenie wzmacniacza i "popłynąłem" zarzucając całkowicie modelarstwo. Przeprowadzka z rodziną do Warszawy też ukróciła modelowanie.
Pomijam opis zmian w elektronice wzmacniacza ale mechanicznie wygląda jak na fotkach. Gałki zostały wytoczone z duralu, zmieniłem również sposób podświetlania panelu. Więcej http://www.trioda.com/forum/viewtopic.p ... &start=120

Wymieniłem wreszcie Altusy na STX. W wyborze pomogli mi ogarnięci w tematach audio i akustyki ludzie z forum triody (forum techniczne na wskroś nie mające nic wspólnego z audio voodoo) STX to polska firma produkująca bardzo dobry sprzęt. Ja wybrałem kolumny STX FS250. Niestety nie mogłem kupić Electrino ze względów na ich szerokie podstawy i pochylenie. Po prostu nie miałbym ich jak umieścić w pokoju. I tak muszę przemeblować pokój żeby rozstawić FS-y ale to już nie problem.
Mimo tego że moc kolumn wynosi po 120 W to mały wzmacniacz EL84 PP daje sobie z nimi radę -ich czułość to 90dB. Jestem zadowolony z zakupów. Wreszcie bas to jest bas a nie jak to określił kolega z triody "walenie łopatą o ścianę"(Altus200) i nie chodzi tu o jego ilość tylko o jakość.